Swego czasu zainwestowałem mały kapitał w firmę CLOUD TECHNOLOGIES, którą Deloitte umieścił na liście bardzo perwspektywicznych firm i prognozował w horyzoncie kilkuletnim znaczny wzrost wartości spółki i możliwość przejęcia przez globalnego gracza. Finał był taki, że te perspektywy mocno rozjechały się z rzeczywistością, a akcje zjechały kilkadziesiąt procent. Tam tam również do końca było zaklinanie rzeczywistości przez spółkę i pokazywanie jakie to perspektywy czekają inwestorów. Niechciałbym aby Scope poszło tą drogą, ponieważ więcej w tą firmę zainwestowałem i trzymam kciuki, chociaż już coraz słabiej, widząc jak firma ostatnio pogrywa. List intencyjny oby to nie był list z Cormay'em który też jest globalnym dystrybutorem. Sukcesu to Scope nie będzie wróżyło.
Jak się jest turystą opłaconym od podstawionej litery na forum to niby jak masz ogarniać? Ludzie posiadający akcje i interesujący się spółka doskonale ogarniają i wiedza o co chodzi także śpij spokojnie.
Dla tych mniej kumatych krótkie info: model biznesowy tej spółki polega na stworzeniu pewnych "aktywów", a następnie na ich sprzedaży. To było wiadome od początku.
Nie używam słowa wyprzedaż w znaczeniu pejoratywnym. Dla mnie to synonim zbycia. A gotówka owszem będzie. Ale jednorazowo zamiast stałego strumienia zysków.
model biznesowy zakłada sprzedaż spółek zależnych. Natomiast miejmy nadzieję, że spółka nie pójdzie w kierunku własnej produkcji. Wejście na rynek globalny z tak specjalistycznym produktem jest przedsięwzięciem równie trudnym, co opracowanie samej technologii. Jakby Scope chciał samodzielnie masowo produkować systemy diagnostyczne, to czeka nas min. 3 lata oczekiwania na pierwsze poważniejsze przychody i kolejne ryzyko rzędu 70%, że cały projekt upadnie (bo skończy się kasa, pojawi się lepszy produkt konkurencyjny albo zabrną w ślepą uliczkę przy opracowywaniu masowej produkcji).
Jak napiszesz książkę (nagrasz płytę, napiszesz software, wymyślisz PCRONE :) masz 3 drogi. 1. możesz ją sam wydawać, obsługiwać sprzedaż, wdrażać, serwisować, …. 2. możesz ją sprzedać Wydawnictwu za procent od przychodów 3. możesz wyprzedać :) prawa autorskie za określoną kwotę, która pokryje koszty i da Ci zarobić i przestać się martwić
Jak masz nieruchomość: - możesz ją sprzedać z zyskiem - albo możesz ją wynajmować
Jak masz akcje: - możesz czekać na strumień z dywidend - możesz je sprzedać z zyskiem
Nie sądzę, żeby któraś z tych dróg była lepsza. To zależy od wielu czynników. W tym wypadku spółka od zawsze mówi, że pójdzie drogą nr 3.