Przecież to najtańszy i najlepszy sposób marketingu. Zdecydowana większość gier indie ma dema pokazywane na różnych festiwalach Steam itp. Spokojnie wishlista byłaby 2-3 raza większa niż obecnie. Ale nie wy wiecie lepiej a potem będzie płacz że powtórka Rituala i odpisy trzeba robić.
Dokładnie, żeby demo wydać trzeba być bardziej niż pewnym że gra chwyci inaczej pozostanie rozczarowanie i dużo mniej osób kupi pełnowartościowe wydanie, a na to DDI pozwolić sobie nie może. I tak ich szacunkowy zwrot kosztów jest dosyć długoterminowy.