Oprócz wiodących akcjonariuszy nadzieja drzemie w akcjonariacie, który kupił na wybiciu. Zawsze się trafi jakiś nowy akcjonariusz z zasobnym portfelem, który uwierzył w spółkę. Pakiet Porozumienia jest dobrym przykładem. Pieniądze, które położyli to suma niewyobrażalna dla zwykłego zjadacza chleba. Teraz Obywaltel, Nowynamastersie, Gallileo czy literat raczej nie pomogą notowaniom spółki. Nadzieja w innych akcjonariuszach.
No i tym samym dwa scenariusze się szykują. Będzie wspólne windowanie kursu lub kolejną podbitkę stare wygi wykorzystają do wywalenia akcji. Rynek na małych spółkach jest byczy i raczej kiszonki tu nie będzie. Obroty powinny być duże w porównaniu do sytuacji sprzed lat.