na razie widać powolne i ostrożne keszowanie waloru przez niektórych i ratowanie kasy oraz wyczekiwanie (z zaklinaniem deszczu i myśleniem życzeniowy) na filantropa Godota, który zebrałby choć część tego, co czka na półkach sprzedaży
strefa 3,24 - 3,26 jest teraz kluczową strefą wsparcia i w końcu zaczyna się podawanie kroplówki oraz próba podbicia o pół grosza z 3,26 na 3,265 ale to chyba tylko wciąż oznacza, że ktoś próbuje powstrzymać spadki, bo ma jeszcze sporo do wywalenia
Pewnie wielu co wisi na hakach chciałoby się ewakułować na Bogdankę czy PKPCARGO. Chęć odkucia jest duża. Ale nie widzą, że i ten walor z obecnego poziomu czeka wybicie.
cały dzień marazm i brak handlu, a teraz wystarczy spojrzeć na transakcje z ostatnich 45 minut, by zobaczyć, jak za kieszonkowe odbywa sie przekładanie akcji z kieszeni do kieszeni i podbijanie kursu pod dalsze sypanie
sam fakt, ze po obu raportach (rocznym i za 1 Q) były spadki, jest wymownym i jednoznacznym sygnałem ostrzegawczym, ale każdy podejmuje ryzyko na własną odpowiedzialność
no a teraz to ostentacyjne powystawianie przez jednego gracza zaledwie po tysiączku akcji na pierwszych pięciu półkach sprzedaży dla zwabiania kapitałodawców mało znających spółkę