to chyba nie warto trzymać PMP w portfelu. Restauracje pozamykane, więc popyt na dania gotowe rekordowy. To samo powinno być w Q2. Więc jak tego nie wykorzystali, to nie ma co się łudzić, że będzie lepiej. Zysk netto nie jest najważniejszy, ciekawe co pokażą w cash flow.....
I mamy rekordowy zysk 4,2 miliona Przychody 190 milionów. Drugi kwartał dojdzie Sorela. Z cała pewności drugi kwartał już będzie znaczący wzrost przychodów...rok do roku. Bo zeszły był rekordy przez magazynowanie.
Mi tu brakuje pakie tówek . Obdzielić fundy. Ci maja know how i siłe przebicia. Patrząc na Ot mochów jakby był investor cena kosmos. Tort jest jeden i przejecia a nie na siłę wzrost.i klonowanie. Klient juz wymaga jakosci a nie ilosci. Pama pol w ciemno smaczne reszta to magicy z recepturą spróbuj i się okaze. Polska marka i trzymają jakość. Rzadkość .Mam koszulkę adadasa ( zakazene słowo? WTF) 20 lat.i używam Nie sprała się . Dziwne ale testuję dalej. Czyli mozna ale lepsza produkcja śmieci
Albo inaczej. Bierzesz sloik fasolki, wrzucasz do gara. Jak się trochę zagrzeje odlewasz 1/3 brei. Dokładasz jakieś sensowne mięso. Braki brei uzupełniasz koncentratem pomidorowym lub passatą z dodatkiem sosu sojowego, odrobinę gran padano oraz majeranek. Ew nać pietruszki. I już wiesz jak robic to lepiej
Nic nie tracę. Gotuje sam. Nie ma problemu. Mniej czasu to zajmuje niż się wydaje. Czy problemem jest zrobic mięso dojrzewające.? Koszt? Cena mięsa i praktycznie nic więcej. Trwałość? Miesiące "
:) jakość? Ilość soli? Ehh Dobra nie ważne. Po prostu jako osoba zajmujaca się medycyną nie jestem w stanie jesc takich badziewi częściej niż raz na kwartał. Rozumiem natomiast, że to fajny biznes. Zdania niestety nie zmienię na temat życia i opłacalności finansowej czy zdrowotnej takiego jedzenia. Rozumiem, że ludzie nie rozumieją, że to się nie opłaca. Wyżej napisałem tylko jak zr9bic to smaczniejszym jak już kupisz. Nie chcę tego sprzedawać. Odnośnie strony biznesowej. Cóż. Nie moja sprawa kto co je. Siedzę to na 1 pln. Jest fajnie.
Wszyscy są mądrzy na forach tylko później stojąc przed półką sklepową za nic co przekracza średnią cenę albo nie jest w promocji nie chcą płacić. Konsument oczekuje produktu za 5 zł za 500 gram, a nie za 12 zł i tu jest problem. Takie firmy jak Pamapol nie mają problemu z jakością tylko ze spełnieniem wyżyłowanych oczekiwań sieci handlowych odnośnie ceny zakupu, a później wciąż atrakcyjnej ceny dla konsumenta, dlatego Pamapol ma 10% marzy ze sprzedaży, a sieć handlowa 40% i tu leży problem prowadzeni tego typu biznesu w Polsce.