REKLAMA
BANKIER.PL

Światowy kryzys finansowy uderza w realną gospodarkę

2008-11-04 08:01
publikacja
2008-11-04 08:01
FINANSE Już nie tylko banki tną wyniki finansowe. Dołączyli do nich m.in. deweloperzy i koncerny motoryzacyjne

Kryzys finansowy coraz mocniej dotyka realną gospodarkę. Choć w opublikowanych wczoraj przez Komisję Europejską prognozach zakłada się, że przyszłoroczny wzrost PKB w UE będzie dodatni i wyniesie 0,2 proc., zdaniem wielu ekonomistów jest to zaklinanie rzeczywistości.

– Nic nie uzasadnia takiego optymizmu – mówi główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak. Jego zdaniem w w strefie euro możemy oczekiwać 0,5-proc. recesji. – Ujemny wzrost PKB jest już faktem w Wielkiej Brytanii, kurczy się również hiszpańska i irlandzka gospodarka. Nawet jeżeli statystycznie UE utrzyma się nad kreską, nie ma powodów do optymizmu – twierdzi Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale w Polsce.

Nie ma wątpliwości, że pogorszenie koniunktury w Europie, oznacza kłopoty dla Polski. W naszym kraju widzimy coraz więcej jaskrawych przykładów skutków kryzysu.

* Deweloperzy: Z gwałtownym spadkiem popytu zmagają się polscy deweloperzy. W porównaniu z ubiegłym rokiem sprzedaż mieszkań spadła o 20 proc., a zdaniem analityków to dopiero początek kłopotów. By ratować sytuację, firmy zaczynają ciąć koszty. – Przewiduję, że w tym roku sprzedamy od 1000 do 1300 mieszkań wobec dwóch tysięcy w roku ubiegłym. Wstrzymaliśmy już 11 projektów, by ograniczyć wydatki inwestycyjne i dostosować podaż do popytu na rynku – mówi nam Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.

* Infrastruktura: Firmy budujące w Polsce drogi nie są w stanie zapewnić sobie finansowania, bo banki ograniczają udzielanie kredytów. Rząd postanowił im pomóc i wypłacać zaliczki z budżetu.

* Przemysł elektrotechniczny: Tele-Fonika Kable zapowiedziała wczoraj zwolnienie 900 pracowników z liczącej 4,7 tys. osób załogi. Powód: spadek zamówień z zagranicy, gdzie firma sprzedawała dotąd 70 proc. swojej produkcji. Kryzys w realnej gospodarce rozlewa się już po całym świecie. Poniżej tylko kilka przykładów z ostatnich dni. Niestety, kolejne kłopoty sygnalizują firmy z sektora finansowego.

* Motoryzacja: W Stanach Zjednoczonych, najwiekszym rynku motoryzacyjnym na świecie w październiku sprzedano najmniej samochodów od 25 lat. Głównym powodem są trudności z pozyskiwaniem kredytów. General Motors podał wczoraj, że jego sprzedaż spadła w porównaniu z poprzednim rokiem o 45 proc. – Albo amerykańscy producenci dostaną wsparcie od rządu, albo zaczną zwijać żagle – mówi Eric Johnson, prezes funduszu 40/86 Advisors. Problemy mają też koncerny spoza USA. Honda sprzedała w tym roku o 28 proc. mniej samochodów niż przed rokiem.

* Transport lotniczy: Największy z europejskich tanich przewoźników Ryanair przyznał wczoraj, że w pierwszym półroczu zarobił o niemal połowę mniej niż przed rokiem.

* Rynek spożywczy: Potentat – koncern PepsiCo – zapowiedział zwolnienie 3,3 tys. osób. Ma to przynieść 1,2 mld dol. oszczędności w ciągu najbliższych trzech lat. Jest to konieczne, bo spadek sprzedaży sprawia, że tegoroczne zyski będą mniejsze niż oczekiwano.

* Bankowość: Do grona poszkodowanych przez kryzys fiansowy dołączył Societe Generale, który podał, że zysk za III kwartał spadł aż o 84 proc. w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku. Na minusie III kwartał zamknie niemiecki Commerzbank. Strata netto banku wyniesie 285 mln euro. By uniknąć katastrofy, firma dostanie od niemieckiego rządu 8,2 mld euro.

Błażej Dowgielski
Dziennik Finansowy
» str. 02, 04 – 06, 10

Więcej na ten temat
Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~teresa
przeciez unia nas chce tylko dlatego bo bedzie miała z tego korzysci,a nasz rzad idzie jak slepe krowy na zarzniecie ,sprzedadza nas za marne grosze i staniemy sie biedakami europy,juz znowu pompuja pln aby pozniej pekła jak balon wraz z naszym eksportem a wtedy ich towary beda na naszych stołach.
~ft
pewnie a co nas ineteresi jakis dolar kryzyzys czy ramzes ? hurra dalej kupowac akcje mieszkania inwestowac przeciez my zyjemy na ksiezycu ,oj poleje sie jeszcze nie lza z oczu.
~Waść
Zawsze pisałem że dopóki nie wejdziemy w globalny system finansowy i nie przyjmiemy bezwartościowej waluty jaką jest euro to kryzys nie będzie nam taki straszny, co więcej możemy stać się tygrysem upadającej UE na którą USA przerzuciło znaczną cześć aktywów toksycznych.
~di@bolo odpowiada ~Waść
Masz rację. Nasze szczęście, że pachołki Brukseli nie zdążyły nas zainfekować euroszambem. Niestety zbytnio uzależnili nas od gnijących Niemców... i to się na nas odbije.
~Opty odpowiada ~di@bolo
Gratuluje , wlasciwe okreslenie istniejacej sytuacji. Oby wiecej takich komentarzy to moze te degeneraty z mediow przestana wkoncu bezmyslni powtarzac bzdury o kryzysie czy nieskonczonych korzysciach pozbycia sie wlasnej waluty.
~jerry ueberaktiv
A co nas obchodzi Pepsi-co czy amerykańskie banki? U nas na razie PLN urealnił relacje do Euro i US$ co rokuje lepsze perspektywy eksportu. Developerzy powinni stawiać mniej pałaców sobie i wszystkim pociotkom i obciąć koszty to ludzie kupią mieszkania. Sądzę, że PKB u nas tak mocno nie ucierpi.

Powiązane: Deweloperzy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki