SMART > Poradniki > Rachunki bankowe > Banki likwidują placówki. Niedługo konto założymy jedynie przez internet

Banki likwidują placówki. Niedługo konto założymy jedynie przez internet

Na koniec lutego 2022 roku sieć placówek bankowych liczyła już tylko 10 tys. punktów. W ciągu ostatniego roku ubyło ponad 400 placówek. W ciągu ostatniej dekady – aż 5 tys. – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Młodzi klienci nie chodzą do placówek – wolą bankowość elektroniczną.

Spis treści
więcej Ikona strzałki

Cyfrowa rewolucja w bankowości ma wyraźne przełożenie na sieć placówek bankowych. Liczba użytkowników kanałów elektronicznych rośnie z miesiąca na miesiąc. Jednocześnie systematycznie ubywa placówek bankowych. Młodzi klienci załatwiają większość spraw w smartfonach, nie odwiedzając już klasycznych oddziałów.

Coraz mniej placówek bankowych

Jak wynika z opublikowanych właśnie danych Komisji Nadzoru Finansowego, na koniec lutego 2022 r. sieć placówek bankowych w Polsce liczyła 10 252 punkty. W ciągu minionego roku skurczyła się o 430 placówek. Na pierwszy rzut oka jest to niewiele, ale jeśli spojrzymy na dłuższy horyzont czasu, to zmiany są już wyraźnie widoczne. W ciągu dekady – od 2013 roku, z polskich miast zniknęło ponad 5 tys. oddziałów bankowych. To jedna trzecia całej sieci.

Warto zwrócić przy tym uwagę na dane o zatrudnieniu. W tym samym czasie pracę w bankowości straciło ponad 30 tys. osób. Na koniec lutego 2022 r. w bankach pracowało 143 tys. osób, z czego zdecydowana większość, bo aż 83 tys. w centralach. W sieci placówek zatrudnionych było 60 tys. ludzi.

Klienci wolą e-bankowość

Z czego wynikają te zmiany? W dużej mierze jest to efekt zmieniających się preferencji klientów banków. Jak się okazuje młodsze pokolenie coraz rzadziej korzysta bowiem z placówek bankowych. Większość operacji młodzi klienci wykonują w smartfonach. Liczba użytkowników bankowości mobilnej sięgnęła już 22,9 mln. Niemal tyle samo deklaruje, że korzysta z bankowości internetowej.

Co ciekawe, szybko rośnie grono klientów mobile only. Z najnowszych dostępnych danych wynika, że jest ich już ponad 13 mln. Są to osoby, które obsługują swoje finanse wyłącznie na smartfonach – nie korzystają już z bankowości internetowej w komputerach, nie mówiąc już o placówkach bankowych.

Przybywa oddziałów bezgotówkowych

Banki muszą więc szukać pomysłu na to, jak zagospodarować istniejącą już sieć placówek. Widocznym trendem jest przekształcanie obecnych oddziałów w tzw. placówki bezgotówkowe. Są to oddziały, w których nie ma już tradycyjnych okienek kasowych – nie da się zlecić wpłaty i wypłaty gotówki. Nie można też zrobić przelewu. Do tego służą jedynie maszyny samoobsługowe zainstalowane w oddziałach. Mowa tu głównie o bankomatach i wpłatomatach.

Z danych Bankier.pl wynika, że banki mają już około 630 oddziałów bezgotówkowych. Najwięcej - BNP Paribas, którego sieć oddziałów cashless liczyła na koniec 2022 r. 202 placówki. Drugi pod tym względem jest ING Bank Śląski z liczbą 173 oddziałów bezgotówkowych, a trzeci Bank Millennium (98). Następny jest Credit Agricole (60), który ogłosił niedawno, że na koniec 2023 r. jego siec placówek cashless będzie liczyć około 150 punktów.

Co dalej z placówkami?

Przyszłość oddziałów bankowych w Polsce jest bezpośrednio powiązana z rozwojem nowoczesnych technologii i zmieniającymi się preferencjami klientów. W miarę jak coraz większa liczba Polaków korzysta z bankowości internetowej i mobilnej, banki będą zmuszone dostosować swoje strategie biznesowe do tych trendów. Możliwe, że w przyszłości oddziały bankowe będą się składały z sieci niewielkich punktów obsługi klienta, które będą oferować specjalistyczne usługi finansowe i doradztwo, podczas gdy większość standardowych operacji będzie realizowana przez internet lub automatyczne systemy.

Jednocześnie, nadal istnieje grupa klientów, którzy preferują tradycyjną obsługę w oddziałach bankowych, dlatego też banki będą musiały odpowiednio dostosować swoją ofertę i strategię, aby sprostać ich potrzebom.

Poradniki