Czytam te komentarze mówiące o szybkim zakończeniu bessy internetowej, oglądam wykresy i zastanawiam się co jest przyczyną, że tak szybko zapominamy o faktach.
Bessa internetowa trwała od marca 2000r. do września 2001 r. - 19 miesięcy.
Od października do końca stycznia 2002 był 40% wzrost. - 4 miesiące.
Następnie do końca lipca 2002 spadliśmy ponownie do poziomu październikowego - 6 miesięcy. Później 10 miesięcy szliśmy w bok. Łącznie cały cykl trwał 39 miesięcy tzn. ponad 3 lata.
Obecna bessa trwa dopiero 12 miesięcy.
Różnica jest i to znaczna.
Obecna bessa to nie jest BESSA to jest GLOBALNA ANOMALI MAKROEKONOMICZA.
Na naszych oczach sypie się cały system finansowy świata. Padają banki, Trudności przenoszą się na poszczególne kraje (Islandia), kraje uznawane za największe i najbezpieczniejsze wpadają w recesję, wzrasta bezrobocie. Glogalizacja doprowadziła tego, że pojedyńcze państwa nie są w stanie pomóc sobie z kłopotami wewnętrznymi. To co dzisiaj się stało obniżka stóp przez EBC, FED i Bank Angli to próba ratowania globalnej gospodarki. Niestety rynki pokazały jak oceniają taką akcję banków Centralnych. Czerwony kolor jasno pokazuje, że w tej chwili obniżka stóp to jest gaszenie ognia benzyną. Bankowcy ratują swój honor i własne majątki widać, że sami nie przypuszczali do czego doprowadzą. A jak widzę młodych ekonomistów i analityków, którzy w dalszym ciągu powołują się na Pana AG to się pytam gdzie oni mają rozum!!!!!!!
Niewątpliwie praprzyczyną takiego stanu rzeczy było to co się działo w Stanach po bessie internetowej. Obniżka stóp do 1% to był ten lont, który odpalił dynamit.