Zazwyczaj krytykuję Veniusi, bo to szmondaki jakich mało, ale w tym przypadku... hmm... jeszcze nie odkryłem jak wydymają drobnicę. Wręcz przeciwnie, na pierwszy rzut oka drobni z Veno mogą na tym skorzystać...
Ale do rzeczy. Skoro ma być podział, to wszyscy akcjonariusze Veno dostaną za portfelowe assety akcje Carbonu proporcjonalnie do ich stanu posiadania. Więc wyprowadzenia aktywów z pominięciem drobnych nie będzie. Oczywiście, pojawia się pytanie jak wycenią aktywa. Ale ze względu na to, że Veno jest notowane z mniejszą premią wobec wartości księgowej (czasami dobrze być śmieciówką), każda wycena po NAV jest na korzyść akcjonariuszy Veno.
Gdzie może tkwić haczyk? Bo to, że haczyk jest, to jasne jak słońce... Możliwości jest kilka. Np. w spółce motoryzacyjnej pozostanie jako aktywo należność od Herosa. W audycie przed podziałem ją ocenią jako ściągalną (620 tys. złotych przy spółce o wartości księgowej około 4 mln zł to nie w kij dmuchał), potem okaże się być nieściągalna. Równocześnie akcje Carbon Design należące do Veno pójdą do Carbona, ten je umorzy, zwiększając udzial Blu w więcej wartym Carbonie.
W sumie - więcej będzie można powiedzieć po publikacji półrocznych raportów. Wtedy dowiemy się ile są księgowo warte obie spółki...