Grupa Ferro odnotowała w pierwszym kwartale 2023 roku 17,5 mln zł zysku netto jednostki dominującej wobec 21,4 mln zł zysku rok wcześniej - podała spółka w raporcie. Wynik spółki okazał się lepszy od oczekiwań, bowiem analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się zysku netto na poziomie 14,6 mln zł.


Zysk operacyjny spadł do 24,9 mln zł z 32,2 mln zł rok wcześniej i był 10,8 proc. wyższy od konsensusu PAP Biznes (22,5 mln zł).
EBITA spadła do 28,9 mln zł z 36,1 mln zł rok wcześniej. Konsensus zakładał 26,7 mln zł zysku.
Przychody grupy wyniosły w pierwszym kwartale 207,4 mln zł, w porównaniu do 255,7 mln zł przychodów przed rokiem i 219,2 mln zł oczekiwanych przez rynek.
Grupa podała, że w wynikach za pierwszy kwartał 2023 roku widoczny jest efekt zmiany nastrojów konsumenckich, spowolnienia w sektorze budowlano-montażowym i ograniczenia siły nabywczej - przede wszystkim na rynku polskim, ale również innych rynkach regionu CEE – a także wstrzymywania decyzji zakupowych w segmencie źródeł ciepła, spowodowany niejasną polityką odnośnie do przyszłości zastosowania gazu.
"Na naszych +południowych+ rynkach, mających dotychczas charakter rynków wzrostowych, nastroje konsumenckie są lepsze, natomiast na dojrzałych rynkach, m.in. w Polsce, mamy do czynienia z wyraźnym schłodzeniem koniunktury. Dlatego też strategicznie od dłuższego czasu stawiamy na dywersyfikację. W dotychczas najbardziej stabilnym segmencie armatury instalacyjnej dostrzegamy efekt hamowania produkcji budowlano-montażowej. Armatura sanitarna mocniej odczuwa z kolei wpływ nastrojów konsumenckich. Natomiast segment źródeł ciepła w dalszym ciągu odczuwa negatywne skutki niejasności i chaosu informacyjnego, dotyczącego polityki energetycznej w państwach należących do UE, co powoduje odraczanie decyzji zakupowych konsumentów" - powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, prezes Wojciech Gątkiewicz.
Ferro liczy na to, że w segmencie źródeł ciepła w dłuższej perspektywie na rynku krajowym pozytywnie mogą zadziałać programy wsparcia termomodernizacji. Spore nadzieje wiąże także z wyjściem z ofertą źródeł ciepła na rynki zagraniczne, na których gaz jeszcze przez wiele lat będzie powszechnie stosowany.
"Analizując rynek, ostrożnie podchodzimy do oceny sytuacji – spodziewamy się, że wyżej wymienione czynniki zewnętrzne będą oddziaływać na wyniki grupy przynajmniej w kolejnych kilku miesiącach, w sposób zróżnicowany w zależności od geografii i segmentu operacyjnego" - dodał prezes.
W realizacji celów strategicznych w perspektywie średnio- i długoterminowej - w ocenie prezesa - grupie pomogą prowadzone inwestycje w obszarze logistyki i IT.
"Sukcesywnie i zgodnie z planem wdrażamy w grupie system ERP, a przed dwoma tygodniami uruchomiliśmy w Rumunii centrum logistyczne, będące istotnym elementem reorganizacji funkcjonowania sprzedaży zagranicznej Grupy. Reorganizacja ta służy dalszemu budowaniu pozycji na rynkach SEE (Europy Południowo-Wschodniej), zwiększeniu elastyczności działania oraz skróceniu czasu obsługi zamówień i serwisu na tych rynkach. To jeden z głównych filarów ekspansji grupy na tym perspektywicznym z naszego puntu widzenia obszarze geograficznym. To również baza do wspomnianego wyjścia na rynki zagraniczne z ofertą segmentu źródeł ciepła. W ten sposób, zgodnie z celami strategicznymi, budujemy solidne fundamenty pod dalszy długoterminowy wzrost grupy" - powiedział Gątkiewicz.
W pierwszym kwartale 2023 roku wartość sprzedaży zagranicznej grupy przekroczyła 124 mln zł (-9 proc. w ujęciu rdr) i osiągnęła 60 proc. udział w przychodach grupy. Przychody na rynku polskim wyniosły w omawianym okresie 48,8 mln zł (-30 proc. rdr). Sprzedaż grupy w segmencie armatury sanitarnej wyniosła 98,8 mln zł (wobec 117,7 mln zł rok wcześniej), w segmencie armatury instalacyjnej 70,3 mln zł (wobec 79,1 mln zł), a w źródłach ciepła 34,6 mln zł (wobec 54,1 mln zł przed rokiem).
Grupa Ferro zajmuje się produkcją i sprzedażą armatury sanitarnej, instalacyjnej i grzewczej oraz wyposażenia sanitarnego pod własną marką, a także pod markami klientów. (PAP Biznes)
doa/ gor/