REKLAMA

Złoty we wtorek tracił wobec zagranicznych walut

2015-05-26 17:30
publikacja
2015-05-26 17:30
Złoty we wtorek tracił wobec zagranicznych walut
Złoty we wtorek tracił wobec zagranicznych walut
fot. Andrzej Bogacz / / FORUM

Na wtorkowej sesji złoty tracił wobec zagranicznych walut wraz z powracającym na giełdę kapitałem zagranicznym - ocenił analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko. Ok. godz. 17.20 euro kosztowało 4,14 zł, dolar 3,80 zł, a frank 4,00zł.

(Bankier.pl)


"Lokalnie notowania CHF/PLN przekroczyły nawet zakres 4,00 PLN, co było pochodną zarówno globalnych jak i lokalnych czynników. W pierwszym przypadku rynek obawia się, iż Grecja nie będzie w stanie spłacić czerwcowej raty pożyczki Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu, co przyczyniło się do ponownej wyprzedaży tamtejszego długu. Co ciekawe greckie ministerstwo finansów w dalszym ciągu utrzymuje, iż spłata zobowiązań w terminie jest możliwa" - wskazał Ryczko.

Jego zdaniem inwestorzy negatywnie odnieśli się także do porażki partii rządzącej w trakcie wyborów samorządowych w Hiszpanii.

Reklama

"Spadek wyceny euro oraz wzrost notowań dolara tradycyjnie przełożyły się na gorsze nastroje wokół bardziej ryzykownych aktywów jak waluty CEE. W przypadku złotego dodatkowo byliśmy świadkami dyskontowania przez kapitał zagraniczny weekendowych wyborów prezydenckich. W opinii większości banków zagranicznych wybór kandydata PIS oznacza wzrost ryzyka politycznego dla Polski z uwagi na zbliżające się wybory parlamentarne, gdzie partia rządząca znajdzie się w defensywie, co może wpłynąć na krajową gospodarkę. Dodatkowo w trakcie sesji w dalszym ciągu widoczne było osłabienie krajowego długu, gdzie rentowności obligacji 10-letnich przekroczyły poziom 3,00 proc." - zaznaczył analityk.

Z kolei analityk domu maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski ocenił wtorkowe notowania złotego jako "skomplikowane".

"Związane jest to z powrotem na polski rynek nieobecnych wczoraj z powodu świąt inwestorów zagranicznych. Wynik polskich wyborów prezydenckich odbił się na rynkach dość szerokim echem i doczekał wielu komentarzy. Z perspektywy inwestorów głównym zagrożeniem, o którym wspomniała dziś agencja Standard & Poors może się okazać +drastyczne porzucenie dotychczasowej polityki konsolidacji finansów publicznych+. Co w opinii S&P mogłoby stać się powodem do obniżki perspektywy polskiego ratingu z pozytywnej do neutralnej" - zaznaczył Maliszewski.

Jak wskazał doprowadziło to do kolejnego wyraźnego wzrostu rentowności polskich obligacji, które w przypadku papierów 10-letnich znajdują się już wyraźnie powyżej 3 proc.

"Drugą niezwykle istotną kwestią są obietnice wyborcze dotyczące kwestii kredytów frankowych, które spowodowały solidną wyprzedaż akcji banków na warszawskim parkiecie. Dodając do tego niesprzyjające otoczenie, gdzie zdecydowanie rosną obawy o możliwe ogłoszenie niewypłacalności przez Grecję, nikogo nie powinno dziwić dzisiejsze osłabienie złotego o blisko 1 proc. w stosunku do euro. I 1,5 proc. w stosunku do dolara. Zdecydowanie bardziej zaskakujące wydawało się z tej perspektywy wczorajsze umocnienie złotego, które nie doczekało się dziś kontynuacji" - podkreślił.

Według Maliszewskiego wpływ wyborów na rynek powinien w najbliższych dniach słabnąć, "o ile przedwyborcze zapowiedzi nie doczekają się szybkiego dookreślenia w postaci propozycji aktów ustawodawczych". Dodał, że ważniejsze dla walut z naszego regionu będą nastroje panujące na rynku europejskim, które uzależnione są od perspektyw wypłacalności Grecji.

"Doniesienia z frontu negocjacyjnego bywają w ostatnim czasie sprzeczne, napięcie wśród inwestorów będzie więc rosło, im bliżej będziemy znajdować się 5 czerwca, na kiedy zaplanowana jest kolejna płatność Grecji do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W takim otoczeniu EUR/PLN może kontynuować swój ruch wzrostowy nawet powyżej okolic 4,15, natomiast CHF/PLN może ponownie trwale wyjść powyżej poziomu 4 zł. Umocnienie USD/PLN, które na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni wyniosło prawie 30 groszy, powinno zostać obecnie zatrzymane w okolicach 3,80, a ewentualna kontynuacja wzrostów będzie zależna od danych z USA, których cały szereg poznamy w przyszłym tygodniu" - zaznaczył Maliszewski.(PAP)

krm/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Komentarze (20)

dodaj komentarz
~Przestroga
...spokojnie , do końca roku złoty się ''umocni ''na poziomie 4,20 za $ , tak pisali na Bankierze ....,skoro piszą ,to chyba wiedzą .....,
chochlike
Według mnie, niski kurs złotego, to dobry kurs złotego. Eksport zyskuje, pracujący za granicą (i wydający w Polsce) zyskują, import staje się mniej opłacalny, co zapobiega nadmiernemu wyprowadzaniu pieniędzy z kraju. Szkoda tylko paliwa, które kupowane jest za USD. Mimo wszystko, lepszy tani złoty, niż mocny.

Tak na marginesie:
Według mnie, niski kurs złotego, to dobry kurs złotego. Eksport zyskuje, pracujący za granicą (i wydający w Polsce) zyskują, import staje się mniej opłacalny, co zapobiega nadmiernemu wyprowadzaniu pieniędzy z kraju. Szkoda tylko paliwa, które kupowane jest za USD. Mimo wszystko, lepszy tani złoty, niż mocny.

Tak na marginesie: Chińczycy cały czas grają na słabego juana. O czymś to świadczy.
~kalkulatorek
Polska ma gigantyczne długi w walutach i osłabienie oznacza, że długi w złotówkach są jeszcze większe.
~Andrzej
Nie kumam o co tutaj chodzi. Przeciez dla Polski jest dobre oslabienie waluty - powinno to rozruszyc ekonomie jeszcze bardziej. Dlaczego kazdy narzeka? Przeciez nie placa wam w USD czy EUR.

Ja moge byc zadowolony gdyz zarabiam w USD i inwestuje w Polsce. Ale z drugiej strony widze jak silny dolar wplywa na revenues mojej firmy...
~vxcvxc
Niektorzy żyją z importu i słaby złoty nie pomaga
~glon
Lepiej pomalu wyciagac kase i przerzucac za granice, w Polszy nic dobrego sie nie szykuje
~calesar
Nie jest to zbyt dobra wiadomość. Niestety złoty jakoś ostatnio dobrze nie stoi.
~Flex
PO albo śmierć! Nie uwierzyliście nam?! Nie uwierzyliście naszym mediom?! Nie wierzycie Idioci naszym wybitnym autorytetom i ekspertom?! Nie?! To wam q POkażemy co was czeka jak nie uwierzycie. PO nas choćby POtop. Ciekawe jak będziecie śpiewać w chórkach Kukizowi i cienko piszczeć przy Dudach jak wam marek z przyjaciółmi załatwi PO albo śmierć! Nie uwierzyliście nam?! Nie uwierzyliście naszym mediom?! Nie wierzycie Idioci naszym wybitnym autorytetom i ekspertom?! Nie?! To wam q POkażemy co was czeka jak nie uwierzycie. PO nas choćby POtop. Ciekawe jak będziecie śpiewać w chórkach Kukizowi i cienko piszczeć przy Dudach jak wam marek z przyjaciółmi załatwi CHFy po 4,50 a lombardową na 8% ?! Myślicie, że się nie odważymy? To mam nadzieję tylko hiPOtetyczny scenariusz ekonomiczno-POlitycznego horroru, ale myślicie, że desperaci kurczowo trzymający się koryta nie są do tego zdolni...?!
~baran
Lecz się. Nic więcej nie powiem.
~Flex odpowiada ~baran
Ja się już wyleczyłem! Z naiwnej wiary w wolny rynek, równość podmiotów, uczciwość i działanie polityków pro publico bono :( . 25 lat wolności i 20 lat gry na GPW( oglądanie bezczelnych, bezkarnych manipulacji uprzywilejowanej grupy "inwestorów" mających card blanche na wszystko) mnie wyleczyło. I powiem jedno. Zmieniły Ja się już wyleczyłem! Z naiwnej wiary w wolny rynek, równość podmiotów, uczciwość i działanie polityków pro publico bono :( . 25 lat wolności i 20 lat gry na GPW( oglądanie bezczelnych, bezkarnych manipulacji uprzywilejowanej grupy "inwestorów" mających card blanche na wszystko) mnie wyleczyło. I powiem jedno. Zmieniły się czasy, zmienił się ustrój i ludzie, zmieniły się centra decyzyjne, ale społeczeństwo było i jest wciąż tylko przedmiotem eksploatacji ekonomicznej wąskiej grupy wybrańców, której podstawowym celem jest jak najdłuższe utrzymanie się przy korycie. Mój post wyżej jest celowo przejaskrawiony, żeby uzmysłowić, że największym zagrożeniem dla naszej gospodarki nie są obietnice wyborcze A. Dudy, a nieprzemyślane i rozpaczliwe działania rządzącego układu lub zaniechania innych działań mające na celu tylko i wyłącznie dyskredytacje konkurentów politycznych, a pokazanie siebie jako jedynej ostoi stabilności i gwaranta bezpieczeństwa ekonomicznego kraju. Nie sądzę żeby nawet w akcie skrajnej desperacji "podcinali gałąź" na której siedzą i stosowali taktykę spalonej ziemi. Natomiast postraszenie na zasadzie "Wybraliście Dudę i zobaczcie po ile jest CHF!. Na szczęście my rządzimy i ratujemy sytuację! A wyobraźcie sobie katastrofę jaka was spotka gdy wybierzecie zamiast nas oszołomów z PIS na czele!" Żyjemy w czasach takiej manipulacji i "równości równych", że wizje Orwella to małe piwko. Pozdrawiam.

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki