Rosjanie atakują Kijów rakietami – potwierdziły w poniedziałek władze ukraińskiej stolicy. Odłamki pocisku upadły w pobliżu centrum. Alarm lotniczy ogłoszono już w większości regionów, w tym na zachodzie kraju.


Mer stolicy powiadomił, że odłamki rakiet zestrzelonych przez obronę powietrzną upadły w dzielnicach Obołoń i Padół.
„Wybuchy w mieście, w centralnych dzielnicach” – napisał w Telegramie mer stolicy Witalij Kliczko.
Władze wezwały mieszkańców do pozostania w ukryciu. Potwierdziły również, że w mieście działają systemy obrony powietrznej. Zagrożone atakiem rakietowym są również inne regiony kraju. Alarm lotniczy ogłoszono m.in. w zachodnich obwodach Ukrainy.
Władze Kijowa: zestrzelono wszystkie wrogie obiekty nad stolicą
Atak rakietowy na stolicę nastąpił zaledwie sześć godzin po nocnym ataku dronów.
„Według wstępnych ustaleń wróg zastosował rakiety typu balistycznego. Był to 16. atak na Kijów od początku miesiąca” – powiadomiły władze miasta. (https://t.me/VA_Kyiv/1902)
W komunikacie zaznaczono, że wszystkie wrogie obiekty zostały zestrzelone przez siły obrony powietrznej. W pięciu miejscach w Kijowie spadły odłamki zestrzelonych pocisków, jednak nie odnotowano bezpośrednich trafień na terytorium miasta.
Władze ustalają, czy w wyniku ostrzału ktoś odniósł obrażenia. Wcześniej mer Kijowa Witalij Kliczko informował, że ranna została jedna osoba.
Władze Kijowa zwróciły w komunikacie uwagę, że armia rosyjska zmieniła taktykę i przeszła od ataków przeprowadzanych w nocy do ostrzałów w ciągu dnia, kiedy większość mieszkańców jest w pracy, a na ulicach przebywa dużo ludzi.
(PAP)
rsp/ mms/