REKLAMA

Wakacyjny spokój w cenach mieszkań

2014-08-13 11:38
publikacja
2014-08-13 11:38

Bydgoszcz i Łódź są jedynymi z największych polskich miast, w których w ostatnim roku ceny nieruchomości zmieniły się o więcej niż 5 proc. W większości pozostałych zmiana nie przekroczyła 2 proc. Średnia cena metra w Warszawie od półtora roku pozostaje w przedziale 6,9-7,2 tys. zł.

Wakacyjny spokój w cenach mieszkań
Wakacyjny spokój w cenach mieszkań
/ thetaXstock

Indeks Cen Transakcyjnych Home Broker i Open Finance

Źródło: Home Broker i Open Finance;
na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firm.

Cenowa stabilizacja na rynku nieruchomości trwa. Lipiec 2014 r. był 14. miesiącem z rzędu, w którym liczony na podstawie transakcji na rynku nieruchomości dokonywanych przez klientów Home Broker i Open Finance Indeks Cen Transakcyjnych przebywał w przedziale 800-820 punktów. Najnowszy odczyt to 819,13 pkt, co jest wartością o 0,09 proc. niższą niż przed miesiącem i o 0,5 proc. wyższą niż w lipcu 2013 r. Indeks liczony jest od początku 2008 roku, od tego czasu spadł o prawie 20 proc. Na rynku swoje piętno odcisnęły wakacje, liczba transakcji uwzględnionych do wyliczania indeksu stopniała w ciągu miesiąca o 7,2 proc., a rok do roku spadła o 4,8 proc.

Ceny rosną w Bydgoszczy

Podobnie jak miesiąc wcześniej, w lipcu to Bydgoszcz była miastem, w którym odnotowaliśmy największy wzrosty średnich cen transakcyjnych mieszkań (8,2 proc.). Ponad 5-proc. wzrostem średnich cen może jeszcze tylko pochwalić się Łódź (5,2 proc.). W pozostałych miastach, w których ceny były większe niż rok temu, zmiana nie przekroczyła 3 proc. Największy spadek cen nastąpił z kolei w Toruniu (-2,9 proc.) i Gdańsku (-2,2 proc.).

Warszawa pozostaje najdroższym dużym miastem w Polsce (gdyby uwzględnić kurorty turystyczne to prym wiodłaby Jurata), przeciętny poziom ceny metra kwadratowego mieszkania w stolicy to obecnie 7158 zł. W przedziale 6,9-7,2 tys. zł za mkw. ceny w Warszawie utrzymują się od marca 2013 r. Kwota ta ceny krakowskie przewyższa o 17 proc., a poznańskie i wrocławskie o prawie jedną trzecią. W porównaniu do Katowic i Łodzi nieruchomości w Warszawie są droższe o 80-90 proc.

Średnia wartość kredytu mieszkaniowego zaciąganego przez klientów Home Brokera i Open Finance to 188,4 tys. zł. W poszczególnych miastach sytuacja pod tym względem jest jednak mocno zróżnicowana. Najmniejsze zobowiązania zaciągają mieszkańcy Bielska-Białej - średnio 137,7 tys. zł. Jak można się domyślać, największe kredyty, ponad dwa razy większe niż w Bielsku-Białej, biorą mieszkańcy Warszawy, którzy średnio zadłużają się na 280,3 tys. zł. Najbliżej średniej krajowej są Toruń i Szczecin (po 191,7 tys. zł).

Miasto Mediana ceny mkw. Zmianaceny r/r Zmianaceny m/m
Białystok 4 140 zł 2,9% 2,1%
Bydgoszcz 4 118 zł 8,2% 3,4%
Gdańsk 5 083 zł -2,2% -2,3%
Katowice 3 789 zł 2,3% -1,1%
Kraków 6 124 zł -1,9% 2,3%
Lublin 4 724 zł -0,5% -2,6%
Łódź 3 905 zł 5,2% 2,4%
Olsztyn 4 256 zł -0,5% -2,5%
Poznań 5 412 zł -0,5% -1,5%
Szczecin 4 470 zł 1,7% -0,4%
Toruń 4 238 zł -2,9% -4,5%
Warszawa 7 158 zł 0,6% 1,0%
Wrocław 5 503 zł -0,6% 0,6%

Wskaźnik LtV, czyli stosunek wysokości zaciąganego kredytu do wartości nieruchomości, wynosi w monitorowanych przez nas miastach wynosi przeciętnie 80 proc. Najbardziej "lewarują" się mieszkańcy Torunia (87 proc.), Bielska-Białej (85 proc.) i Bydgoszczy (84 proc.). Największym wkładem własnym przy zakupie mieszkania dysponują poznaniacy, dla których wskaźnik LtV wynosi tylko 70 proc. W Białymstoku i Krakowie jest to po 75 proc., a w Łodzi 76 proc. W stolicy zadłużamy się przeciętnie na 83 proc. wartości nieruchomości.

Komentarz i prognoza

Stabilizacja cen nieruchomości w skali kraju nie znaczy, że tak samo jest we wszystkich miastach. W zależności od tego, jak wygląda rynek w danej lokalizacji, ceny spadają lub rosną, a to w związku z różną siłą działania poszczególnych czynników wpływających na ceny. Na przykład w Bydgoszczy i Łodzi na wzrost cen oddziałuje m.in. łatwo dostępny program Mieszkanie dla Młodych - limity cenowe są tam wyższe od cen rynkowych, co prowadzi do podnoszenia stawek przez deweloperów, a w efekcie rosną i ceny na rynku wtórnym.

W kolejnych miesiącach oczekujemy dalszej stabilizacji, coś zmienić może się pod koniec roku gdy zbliżać będzie się kolejna zmiana na rynku kredytów hipotecznych - od początku 2015 r. wymagane będzie 10 proc. wkładu własnego. Niepewności z kolei dodają możliwe zmiany w MdM, które chce wprowadzić Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, by zwiększyć dostępność i popularność rządowych dopłat. Na razie są to jednak luźne pomysły i nie wiadomo, jakiego nabiorą kształtu.

Marcin Krasoń, Home Broker
Bernard Waszczyk, Open Finance

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~damian
pięć lat temu za tę samą cenę można było mieć co najwyżej dwa razy mniejsze mieszkanie. wiem, bo siostra w tym czasie kupiła i ja teraz jak kupowałem mogłam porównać cenę i metraż. chociaż dla mnie kupowanie po analizie raportu, że ceny są stabilne jest bez sensu. Jak się już zdecydowałem to kupę czasu mi zajęło znalezienie mieszkania.pięć lat temu za tę samą cenę można było mieć co najwyżej dwa razy mniejsze mieszkanie. wiem, bo siostra w tym czasie kupiła i ja teraz jak kupowałem mogłam porównać cenę i metraż. chociaż dla mnie kupowanie po analizie raportu, że ceny są stabilne jest bez sensu. Jak się już zdecydowałem to kupę czasu mi zajęło znalezienie mieszkania. przede wszystkim w normalnej lokalizacji, żadna Białołęka. Okolica też jest ważna. Ja mam w końcu mieszkanie na Powiślu, nowy budynek, rozpoznawalny - klawisze fortepianu na elewacji. Jeszcze nie mam dzieci, więc ważne było, żeby i do pracy było blisko i gdzieś wyjść, ale też bez hałasu pod oknem. to było ważniejsze niż raport
~Gilead
to spokój przed burzą = jazdą bez trzymanki w dół
~kuksa
czekam już pięć lat na ta jazdę
~w35 odpowiada ~kuksa
trzeba było kupować 5 lat temu i nie czekać.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki