REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

W kopalniach JSW rozpoczął się strajk

2015-01-28 07:30
publikacja
2015-01-28 07:30

W środę rano w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) rozpoczął się strajk - poinformowali związkowcy. Żądają m.in. odwołania zarządu i rezygnacji ze zwolnienia związkowców z kopalni Budryk.

"Od godz. 6 rozpoczęliśmy bezterminowy strajk we wszystkich kopalniach tzw. starej JSW. Kopalnia Knurów-Szczygłowice rozpocznie strajk o godz. 12. Będziemy się powstrzymywać od pracy do czasu spełnienia naszych postulatów" - powiedział dziennikarzom przed kopalnią Budryk w Ornontowicach Krzysztof Łabądź ze związku Sierpień 80.

Związkowcy sformułowali pięć postulatów. Domagają się rezygnacji z planów zwolnienia dziewięciu liderów związkowych za styczniowy strajk, odwołania zarządu JSW, odstąpienie od wypowiedzenia porozumienia z maja 2011 r.

We wtorek późnym popołudniem w kopalniach zakończyło się dwudniowe referendum. Górnicy odpowiadali na pytanie: "Czy jesteś za podjęciem akcji protestacyjno-strajkowych, mających na celu wycofanie się zarządu JSW z uchwał i decyzji, które pozbawiają pracowników dotychczasowych warunków pracy, płacy i świadczeń pracowniczych?". 98 proc. głosujących poparło akcję protestacyjną.

Związkowcy mówią, że zarząd dolał oliwy do ognia, przesyłając im wnioski o zgodę na zwolnienie organizatorów strajku w kopalni Budryk z połowy stycznia. Według zarządu spółki był to nielegalny strajk, narażający pracowników na niebezpieczeństwo, a według związkowców - solidarnościowy protest towarzyszący akcji górników z Kompanii Węglowej.

Według związkowców zamiar zwolnienia liderów protestu jest złamaniem gwarancji rządowych. Po decyzji zarządu związek zawodowy Sierpień 80 ogłosił pogotowie strajkowe we wszystkich kopalniach węgla kamiennego. Związkowcy z Sierpnia 80 zagrozili też, że w przypadku zwolnienia organizatorów protestu, wezwą do strajku generalnego we wszystkich kopalniach.

W dniu rozpoczęcia referendum rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer zwracała uwagę, że pracownicy odpowiadali na pytanie nieodnoszące się bezpośrednio do przedmiotu sporu, który w istocie dotyczy przywrócenia posiłków profilaktycznych tzw. flapsów dla pracowników powierzchni w tym dla pracowników administracji (taki był formalny powód wszczęcia sporu zbiorowego). Związkowcy przyznawali, że sprawa posiłków otworzyła im ścieżkę do legalnego strajku. Tak naprawdę chodzi jednak głównie o zmuszenie zarządu do wycofania się z ogłoszonego niedawno planu oszczędnościowego.

Jabłońska-Bajer przypomniała, że szukając oszczędności zarząd nie zapowiada zwolnień czy likwidacji zakładów. W dniu rozpoczęcia referendum zarząd zaapelował do związkowców o rozsądek i wzięcie pod uwagę trudnej sytuacji w górnictwie. Ocenił, że zorganizowanie strajku w celu przywrócenia posiłku profilaktycznego będzie "skrajną nieodpowiedzialnością".

W ubiegłym tygodniu zarząd JSW przedstawił publicznie plan oszczędnościowy, konieczny by - jak mówił prezes Jarosław Zagórowski - trwale poprawić kondycję firmy. JSW wypowiedziała trzy porozumienia zbiorowe zawarte ze związkami zawodowymi.

Chce m.in. zamrożenia płac w 2015 r., zmniejszenia deputatu węglowego oraz rezygnacji z dopłat do zwolnień lekarskich czy uzależnienia wypłaty czternastej pensji od zysku firmy. Czternastka za 2014 r. miałaby być rozłożona na raty. Kolejne propozycje to niepodnoszenie wynagrodzeń w 2015 r. i rezygnacja z dopłat do zwolnień chorobowych - zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi przysługuje wówczas 80 proc. wynagrodzenia, JSW dopłaca pracownikom pozostałe 20 proc.

Zarząd chce też zrezygnować z przewozów pracowniczych, naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dla emerytów i rencistów. Chciałby płacić za pracę w soboty i niedziele również zgodnie z kodeksem pracy, a nie jak obecnie - z bardziej korzystnymi dla pracowników regulacjami wewnętrznymi. Zmniejszony ma zostać również deputat węglowy - z obecnych 8 ton dla wszystkich, do 4 ton dla pracowników dołowych i 2 ton dla pracujących na powierzchni.

Według zarządu oznacza to zmniejszenie rocznych przychodów pracowników o ok. 10 proc. Związki nie zgadzają się z tymi wyliczeniami. Ich zdaniem pracownicy, zależnie do stanowiska pracy, stracą na tych zmianach od 10 do 30 proc.

Spór między prezesem JSW a działającymi w firmie związkami toczy się od dawna. Związkowcy zarzucają Jarosławowi Zagórowskiemu pozorowanie dialogu i błędy w zarządzaniu, on związkom - opór wobec jakichkolwiek zmian, korzystnych dla firmy, która zmaga się obecnie z kryzysem całej branży. Podczas poprzedniego, październikowego sondażowego referendum w sprawie odwołania zarządu zdecydowana większość pracowników była "za". Zarząd uznał tamto referendum za nielegalne. (PAP)

kon/ rda/ pel/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~Siwy21
Jak szukaja oszczednosci to niech przestana sponsorowac caly jastrzebski sport na ktory idie kupa kasy
~Marcin
Co to ma być za cyrk, może jeszcze samochód służbowy i zbiornik paliwa na dojazd do pracy. Kpina po prostu, jestem człowiekiem urodzonym w nowej Polsce i przecieram oczy czytając to czego domagają się górnicy. Rozumiem tzw. "premię za ryzyko" w ciężkich warunkach, ale ich pensje są trochę przesadzone, full dodatków i jeszcze Co to ma być za cyrk, może jeszcze samochód służbowy i zbiornik paliwa na dojazd do pracy. Kpina po prostu, jestem człowiekiem urodzonym w nowej Polsce i przecieram oczy czytając to czego domagają się górnicy. Rozumiem tzw. "premię za ryzyko" w ciężkich warunkach, ale ich pensje są trochę przesadzone, full dodatków i jeszcze jest problem. "Róbta co chceta" a podatnicy i tak zapłacą.
~krzych
To juz pisze od dawna :"Np.Górnictwo Zamiast zainwestować na globalnym rynku Dziennie dopłacamy ponad 50 milionów złotych,ile stanowisk pracy faktycznie użytecznej można by zorganizować dla tych co jej nie mają. ? czyli 18,2 MILIARDA rocznie czyli ok 5.4 miliarda $ czyli ok56 miliony akcji najwiekszej spółki energetycznej To juz pisze od dawna :"Np.Górnictwo Zamiast zainwestować na globalnym rynku Dziennie dopłacamy ponad 50 milionów złotych,ile stanowisk pracy faktycznie użytecznej można by zorganizować dla tych co jej nie mają. ? czyli 18,2 MILIARDA rocznie czyli ok 5.4 miliarda $ czyli ok56 miliony akcji najwiekszej spółki energetycznej świata Exxon Mobil, Roczna dywidenda to jakieś 146milionów $ Co daje 20tys wypłat po 2100Po 2 latach to już 4200 a może wiecej w sytuacji gdy w tym czasie złotówka straciła juz prawie 30% do dolara. zł/msc.Co najwazniejsze Polska miałaby cały czas 56 mln akcji Exxona i ważny głos w tej spółce.Do zarzadzania tym wszystkim wystarczy jeden człowiek.
~Piter13
Ja tylko się zastanawiam czym po tym bezterminowym strajku nakarmię moje dzieci :(,

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki