

Inwestorów mocno przestraszyły ostrzeżenia płynące od prezesa Snapa. Rynek obawia się, że amerykańską gospodarkę czeka „twarde lądowanie” – czyli ostra recesja wywołana podwyżkami stóp procentowych w Rezerwie Federalnej.
CEO Snapa Evan Spiegel ostrzegł, że koniunktura gospodarcza w USA ulega szybkiemu pogorszeniu. Ponadto Spiegel zasygnalizował, że zyski Snapa za II kwartał będą poniżej wcześniejszych szacunków, a sama spółka ogranicza tempo zatrudnienia i szuka sposobów na obniżenia kosztów. Akcje Snapa przeceniono o 43%, co zepsuło sentyment do całego sektora technologii informacyjnych. Kurs Meta Platoforms (czyli Facebooka) poszedł w dół o 7,6%, a Alphabetu i niemal 5%.
W rezultacie Nasdaq zniżkował we wtorek o 2,35%, schodząc do poziomu 11 264,45 pkt. i w ten sposób powracając w rejon piątkowego minimum obecnej bessy. Poza sektorem technologicznym sytuacja nie była aż tak tragiczna. S&P500 spadł o 0,81% i finiszował z wynikiem 3 941,48 pkt. Ale już średnia przemysłowa Dow Jonesa zyskała 0,15%, kończąc dzień na pułapie 31 928,62 pkt.
- To wszystko jest z powodu twardego lądowania i Fed zagonił się do rogu, mając do dyspozycji jedynie narzędzia wpływające na stronę popytową. Naprawdę muszą stłumić popyt – skomentował David Petrosinell z InspereX cytowany przez agencję Reuters.
Wyjątkowy konkurs inwestycyjny
Jesteś inwestorem? Weź udział w wyjątkowym konkursie organizowanym przez Dom Maklerski Banku BPS S.A., który odbędzie się w dniach 30 maja - 8 lipca. Uczestnicy będą mieli możliwość zainwestowania kwoty od 2 do 20 tys. zł na realnym rachunku maklerskim. Na zwycięzców czekają nagrody pieniężne w postaci wielokrotności wypracowanego zysku — do 30 tys. zł, a także preferencyjne stawki prowizji maklerskich w DM BPS. Dowiedz się więcej na temat konkursu, a także Domu Maklerskiego Banku BPS S.A., jednego z liderów na rynku prowizji internetowych. Bankier.pl jest patronem medialnym konkursu.
Hipotezę o szybko postępującym spowolnieniu gospodarczym potwierdziły majowe odczyty wskaźników PMI. W strefie euro klarownie zasygnalizowały coraz wolniejszy wzrost gospodarczy, a w Stanach Zjednoczonych uplasowały się niżej od oczekiwań większości ekonomistów oraz wyraźnie niżej niż jeszcze w kwietniu. Fatalnie zaprezentowały się statystyki sprzedaży nowych domów w USA. W kwietniu w ujęciu annualizowanym sprzedawano zaledwie 591 tys. domów wobec 709 tys. w marcu i oczekiwanych 750 tys. To pierwszy sygnał, że mocny wzrost rynkowych stóp procentowych uderzył w popyt na nieruchomości.
Kłopoty gospodarcze przeżywają też Chiny, gdzie władze nadal forsują obłąkaną politykę zero-Covid, bezlitośnie zamykając całe aglomeracje z powodu pojedynczych pozytywnych testów i paraliżując w ten sposób życie gospodarcze. Ekonomiści JP Morgan właśnie obniżyli prognozę dla dynamiki chińskiego PKB w II kwartale z -1,5% do -5,4% (tak, minus pięć i cztery dziesiąte procenta).
Rynek nadal spodziewa się mocnych podwyżek stóp procentowych w USA. Z notowań kontraktów terminowych wynika, że prawdopodobieństwo podwyżki stopy funduszy federalnych o 50 pb. w czerwcu wynosi prawie 90%, w lipcu ponad 88%, a we wrześniu 37% - wynika z obliczeń FedWatch Tool. Do końca roku Fed ma podnieść cenę pieniądza w okolice 3%, co byłoby najostrzejszym zacieśnieniem polityki pieniężnej od 28 lat.
KK
