REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Sektor bankowy ma problem z pracownikami. Tyle płacą w obsłudze klienta

2022-08-23 06:00
publikacja
2022-08-23 06:00

80 proc. pracodawców z sektora bankowości i finansów zgłasza problem ze znalezieniem specjalistów – wynika z kolejnej odsłony raportu „Niedobór talentów” Manpowergroup. Najtrudniej jest o pracowników z działu IT, analityków danych oraz pracowników obsługi klienta pomimo tego, że placówek bankowych jest coraz mniej.

Sektor bankowy ma problem z pracownikami. Tyle płacą w obsłudze klienta
Sektor bankowy ma problem z pracownikami. Tyle płacą w obsłudze klienta
fot. Pavel L Photo and Video / / Shutterstock

8 na 10 pracodawców reprezentujących branżę bankową i finansową wskazuje, że mierzy się z problemem w znalezieniu pracowników o odpowiednich kompetencjach – wynika z raportu „Niedobór talentów” Manpowergroup. Autorzy tłumaczą, że to najwyższy wynik spośród wszystkich sektorów z Polski biorących udział w badaniu i przewyższa on średnią globalną dla branży, która wynosi 75 proc.

Najliczniej wśród specjalistów, o których trudno na rynku, firmy wskazywały pracowników działu IT oraz analityków danych (43 proc.). Natomiast co trzeci pracodawca mierzy się z wyzwaniem osadzenia stanowisk w administracji (36 proc.) oraz działu obsługi klienta (38 proc.).

Dwie strony medalu

Obecność specjalistów obsługi klienta w zestawieniu najbardziej deficytowych z punktu widzenia pracodawcy może zastanawiać z uwagi na chociażby coraz mniejszą liczbę placówek bankowych, o czym niejednokrotnie pisał Wojciech Boczoń.

Chociaż po okresie pierwszych lockdownów klienci zaczęli na nowo wracać do stacjonarnych punktów banków, tak rewolucja w zakresie bankowości internetowej zebrała już swoje żniwo. W porównaniu do liczby placówek sprzed 10 lat w 2022 r. skurczyła się ona o 30 proc. do 10,6 tys., zaś w samym ostatnim roku zamknięto 832 oddziały. To przełożyło się na zmniejszenie zapotrzebowania na usługi doradców klientów detalicznych, jednak to tylko część specjalistów z pionu obsługi klienta.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty

Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Obsługa klienta w banku. Ile można zarobić?

Doradca klienta detalicznego to stanowisko będące pierwszym stopniem w hierarchii pracowników obsługi klienta w bankowości. Jak wynika z „Raportu Płacowego 2022” firmy Antal, ich zarobki średnio wynoszą od 4 do 6 tys. zł brutto, jednak osoby rozwijające swoją karierę zawodową w tym kierunku mogą liczyć na znaczne podwyżki przy awansach.

Zarobki na stanowisku doradcy ds. leasingu wynoszą od 6 do 10 tys. zł brutto, czyli są na poziomie bliskiej średniej krajowej. Doradca klienta zamożnego zarabia w przedziale od 7 do 10 tys. zł brutto, natomiast doradca klienta MŚP na swoje konto co miesiąc otrzymuje od 8 do 12 tys. zł brutto.

Największe wynagrodzenia spływają na konta doradców zajmujących się bankowością prywatną oraz klientami korporacyjnymi. W przypadku tych pierwszych widełki pensji wynoszą od 10 do 20 tys. zł brutto, natomiast drudzy mogą liczyć na zarobki rzędu od 12 do 25 tys. zł brutto.

Alan Bartman

Źródło:
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (46)

dodaj komentarz
emulgator
Tydzien temu pisaliscie że zwalniają bankowców. Czyli zwolnili bankowcow i teraz chą zatrudniać?
mirek225
Jakich "bankowców"? Może przeczytaj artykuł, nie tylko nagłówek. Brakuje specjalistów, pracowników o odpowiednich kompetencjach!
podatnik-
Dyzma Nikodem Glapiński nie jest ekonomistą ani też bankierem on jest historykiem myśli ekonomicznej! czyt. nauczał co mówili: Lenin, Marks, Engels i wielu innych im podobnych!
marianpazdzioch
Mowa o naganiaczach "a może kredycik?" Jaki to bankier? Zwykły wciskacz kitu. Można to robić po 8 klasach podstawówki. Liczy się głównie pewność siebie, tupet i determinacja. A rotacja oczywiście olbrzymia, bo praca to bardzo nieprzyjemna i stawiane wymagania stresujące. Co z tego, że można zarobić trochę więcej niż przy Mowa o naganiaczach "a może kredycik?" Jaki to bankier? Zwykły wciskacz kitu. Można to robić po 8 klasach podstawówki. Liczy się głównie pewność siebie, tupet i determinacja. A rotacja oczywiście olbrzymia, bo praca to bardzo nieprzyjemna i stawiane wymagania stresujące. Co z tego, że można zarobić trochę więcej niż przy mieszaniu cementu, skoro to jest po prostu do kitu.
aszkenazyjski
100/100 , tak na logikę skąd się mogli wziąć w III RP bankierzy. Szumna nazwa,czy jakiś
Glapinski,Belka maga zwać się bankierami skoro studiowali na SGPIS ekonomie socjalizmu,
która ma tyle wspólnego co krzesło z krzesłem elektrycznym.

Nie wspomnę nawet o pracownikach banków od najwyższego szczebla do tzw.doradcy
klienta
100/100 , tak na logikę skąd się mogli wziąć w III RP bankierzy. Szumna nazwa,czy jakiś
Glapinski,Belka maga zwać się bankierami skoro studiowali na SGPIS ekonomie socjalizmu,
która ma tyle wspólnego co krzesło z krzesłem elektrycznym.

Nie wspomnę nawet o pracownikach banków od najwyższego szczebla do tzw.doradcy
klienta ( nazwa doradca powinna być zastrzeżona bo na na doradcę inwestycyjnego jest bardzo
trudny egzamin, 99% prezesów banków nie ma najmniejszych szans zdania).

Niestety po Magdalence banki przejęli towarzysze, głównie z SB. Owszem ale tylko dla
prestiżu porobili później jakies letnie MBAeje ale to nadal niedouczone towarzystwo.

To samo z tzw. bankierami z PISU, PSL,PO etc.

Żeby być bankierem trzeba znać kulturę pieniądza od pokoleń a tu mamy jakiś Kuczynskich vide
WGI ,ww. plus towarzystwo z nadań partyjnych.
iwona450
W bankach nie szanuję się w ogóle pracowników. Wieczne naciski na sprzedaż i rozliczanie z każdej minuty pracy. O mobingu nie wspomnę, praktycznie w każdym banku. Mamy 2022r., a w bankach chcą murzynów do roboty za nieduże pieniądze, kto chce pracować w takich warunkach?! Nerwowa atmosfera i poganianie, miesiąc słabsza sprzedaż i W bankach nie szanuję się w ogóle pracowników. Wieczne naciski na sprzedaż i rozliczanie z każdej minuty pracy. O mobingu nie wspomnę, praktycznie w każdym banku. Mamy 2022r., a w bankach chcą murzynów do roboty za nieduże pieniądze, kto chce pracować w takich warunkach?! Nerwowa atmosfera i poganianie, miesiąc słabsza sprzedaż i już mieszają Ciebie z błotem. Bardzo dobrze niech ludzia odchodzą z banków!!!!
bha
Trzeba godnie zapłacić to znajdą się szybko.
aszkenazyjski
Nie , nie znajda się bo takich nie ma na rynku. Możesz płacić 1 mln miesięcznie i nikogo kto
się zna na finansach i bankowości stricte nie znajdziesz.

Tak jakbyś chciał znaleźć dobrego bednarza, kowala, fizyka jądrowego z doświadczeniem,
jedynie jednostki.

W Polsce po wojnie nie było ani banków ani bankierów ,
Nie , nie znajda się bo takich nie ma na rynku. Możesz płacić 1 mln miesięcznie i nikogo kto
się zna na finansach i bankowości stricte nie znajdziesz.

Tak jakbyś chciał znaleźć dobrego bednarza, kowala, fizyka jądrowego z doświadczeniem,
jedynie jednostki.

W Polsce po wojnie nie było ani banków ani bankierów ,prawdziwych z podkreśleniem.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
tomkooo
czlowieku tu najpierw trzeba sraczke legislacyjna powstrzymac, kto bedzie te przepisy ogarnial jak urzednikow pozwalniasz ? tu potrzeba najpierw reform upraszczajacych przepisy, zeby myslec o zwolnieniach. kto to ma zrobic, partacze z pis ?

Powiązane: Praca

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki