
Szef polskiej dyplomacji nie wyklucza dozbrajania Ukrainy. Grzegorz Schetyna mówił o tym dziennikarzom w czasie trwającej w Monachium dorocznej Konferencji Bezpieczeństwa.

O tym, że ukraińskiej armii trzeba dostarczyć broń coraz głośniej mówią amerykańscy politycy. Przeciwne są kraje Europy Zachodniej, w tym Niemcy. Minister Grzegorz Schetyna uważa jednak, że Unia Europejska powinna poważnie zastanowić się nad tą sprawą.
Ja uważam, że to jest temat do poważnej debaty. Nie możemy dzisiaj powiedzieć, że nie będziemy dozbrajać w broń defensywną Ukraińców. Tam trwa wojna i giną ludzie. To jest obowiązek wolnego świata, Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, żeby pomóc, stanąć po stronie tych, do których się strzela i którzy giną w Donbasie - powiedział Schetyna w Monachium.
Tymczasem rosyjskie MSZ skrytykowało polskich polityków za mówienie o ewentualnych dostawach broni na Ukrainę. W wydanym po południu oświadczeniu resort spraw zagranicznych w Moskwie napisał, że wypowiedzi polskich polityków: prezydenta, ministra obrony i ministra spraw zagranicznych szokują cynizmem. Rosyjskie MSZ twierdzi, że broń dostarczana ukraińskiej armii zostanie wykorzystana przeciwko ludności cywilnej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski & Wojciech Szymański, Monachium/em/