

Ministerstwo finansów na wtorkowym posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów zapewniało, że trwają intensywne prace nad projektem ustawy, który zrealizuje ostatnie zapowiedzi premiera Morawieckiego ws. "Polskiego ładu" - oświadczył wicepremier Jacek Sasin.
Jak powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie Sasin, na posiedzeniu Komitetu, którym kieruje, ze strony ministerstwa finansów padło zapewnienie, że "prace trwają bardzo intensywnie i wszystkie kwestie, które pan premier w ostatni piątek zapowiadał, znajdą wkrótce swój wyraz w gotowym projekcie ustawy".
Pytany, kto powinien ponieść konsekwencje w związku z zamieszaniem przy wprowadzaniu Polskiego Ładu Sasin stwierdził, że "to już są decyzje pana premiera".
Zobacz także
"Niewątpliwie kwestia odpowiedzialności politycznej w tej kwestii powinna stanąć. Nie są to jednak moje decyzje. Ale mówimy, że doszło do pewnych błędów na różnym poziomie, np. w komunikacji i dotarciu do Polaków z rzetelną i właściwą informacją o tym, jak ten system wygląda i jakie czynności każdy podatnik powinien podjąć. Tego niewątpliwie zabrakło" - powiedział minister aktywów. Były też pewne niedociągnięcia w samych przyjętych przepisach, stąd konieczność dodatkowych działań - zaznaczył.
"W wyniku dyskusji publicznej, która w tej sprawie się toczy, decyzje takie zapadają na bieżąco. Jesteśmy otwarci na krytykę, na oczekiwania grup społecznych i korygujemy naszą politykę. Mam nadzieję, że ministerstwo finansów udźwignie ciężar, który na nim spoczywa, i w krótkim czasie będziemy mieli usunięcie tych wszystkich problemów" - oświadczył wicepremier Jacek Sasin.
Odnosząc się do sporu z Czechami o działalność kopalni w Turowie, Sasin podkreślił, że we wtorek omówił czeskie oczekiwania z minister klimatu Anną Moskwą i prezesem PGE Wojciechem Dąbrowskim.
"Jesteśmy gotowi, aby wyjść z pewnymi nowymi propozycjami. Mam nadzieję, że strona czeska doceni, że jesteśmy jeszcze gotowi do pewnych ustępstw, bo zależy nam na porozumieniu i chcielibyśmy ten temat zamknąć" - powiedział wicepremier.
Jak zaznaczył, "w żadnym wypadku nie możemy zaakceptować rozwiązań grożących zakłóceniem pracy czy zamknięciem kopalni lub elektrowni w Turowie, co godziłoby w bezpieczeństwo energetyczne Polski".
"Na to zgody nie ma" - podkreślił, dodając, że jest natomiast zgoda na to, aby tam, gdzie oczekiwania strony czeskiej są racjonalne - żeby zostały spełnione. (PAP)
wkr/ mmu/