Prokom plus Softbank
EMISJA OBLIGACJI PRZEZ PROKOM MA SŁUŻYĆ ZDOBYCIU ŚRODKÓW NA PRZEJĘCIE SOFTBANKU
Bogdan Garstecki zrezygnował wczoraj z funkcji prezesa zarządzającego Softbanku. Ponoć ze względów zdrowotnych. Dla analityków sprawa wygląda jednak inaczej. Garstecki odszedł, bo nie pasował do koncepcji zakładającej, że Prokom przejmie kontrolę nad Softbankiem.
Po rynku kapitałowym rozeszły się wczoraj pogłoski (mniej lub bardziej prawdopodobne), że prawdziwym powodem emitowania obligacji zamiennych przez Prokom jest chęć zebrania kapitałów, które posłużyłyby przejęciu Softbanku. Prokom przedstawił w środę plany pozyskania z rynku 150-200 mln zł, co oficjalnie tłumaczono chęcią restrukturyzacji finansowania krótkoterminowego. Spółka nie wyjaśniła jednak dokładnie, co kryje się pod tym terminem. Tymczasem Prokom jest w dobrej kondycji finansowej i bez problemu poradziłby sobie z regulowaniem swoich zobowiązań, które na koniec pierwszego półrocza nie przekraczały 330 mln zł. Prawdziwy powód ściągania środków z rynku może być zatem zupełnie inny.
Zdaniem analityków, z którymi rozmawialiśmy, pozyskane tą drogą środki zostaną przeznaczone na akwizycje kapitałowe. W tym kontekście pojawia się nazwa Softbanku. Prokom kontroluje już 10 proc. kapitału tej spółki. Wiadomo także, że Aleksander Lesz, prezes Softbanku prowadził rozmowy z Ryszardem Krauze, prezesem Prokomu na temat zacieśniania współpracy. Strony nie informowały, jaki był finał tych negocjacji. Po braku komunikatów można przypuszczać, że potencjalni partnerzy nie doszli do porozumienia.
Prokomowi pozostaje zatem scenariusz wrogiego przejęcia. Kurs Softbanku po ostatnich przecenach utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Kapitalizacja spółki nieznacznie przekracza 350 mln zł. Może to być zatem doskonały moment do wrogiego przejęcia. Zakładając, że Prokom z tytułu sprzedaży obligacji pozyska 200 mln zł i w całości zechce je przeznaczyć na zakup akcji Softbanku, to uwzględniając już posiadany pakiet mógłby przejąć całkowitą kontrolę nad tą spółką. Objęcie takiego pakietu wiązałoby się z koniecznością ogłoszenia wezwania do sprzedaży. Minimalna cena takiego wezwania to 34 zł (średni kurs z sześciu ostatnich miesięcy). To tłumaczyłoby wczorajsze wzrosty Softbanku, o 4,3 proc. do 21,5 zł.
O sile tych nieoficjalnych informacji może świadczyć fakt, że rynek zbagatelizował fakt rezygnacji ze stanowiska prezesa zarządzającego Softbanku Bohdana Garsteckiego. Prawdziwym powodem tej decyzji nie mają być problemy zdrowotne, ale fakt nie pasowania do nowej koncepcji.
DARIUSZ WOLAK




















































