REKLAMA
WEBINAR

Ropa wciąż drożeje. Cięcia Arabii Saudyjskiej i Rosji rządzą rynkiem

2023-09-18 08:01
publikacja
2023-09-18 08:01

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną i są powyżej 91 USD za baryłkę. Cięcia dostaw ropy z krajów sojuszu OPEC+ zacieśniły sytuację na rynkach paliw - podają maklerzy.

Ropa wciąż drożeje. Cięcia Arabii Saudyjskiej i Rosji rządzą rynkiem
Ropa wciąż drożeje. Cięcia Arabii Saudyjskiej i Rosji rządzą rynkiem
fot. ALEXANDER MANZYUK / /  Reuters / Forum

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 91,47 USD, wyżej o 0,77 proc.

Ropa Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 94,53 USD za baryłkę, wyżej o 0,44 proc.

Inwestorzy oceniają sytuację na rynkach ropy, gdzie nastąpiło zmniejszenie dostaw surowca z krajów skupionych w sojuszu OPEC+.

Najwięksi gracze w OPEC+, czyli Arabia Saudyjska i Rosja, przedłużyły cięcia dostaw ropy do końca tego roku, a to przyczyni się do dalszych zwyżek notowań surowca na globalnych rynkach paliw.

Analitycy wskazują, że wygląda na to, iż mocny wzrost cen ropy naftowej może spotęgować presję inflacyjną w krajach na całym świecie. To pod uwagę muszą brać bankierzy centralni podczas określania swojej polityki monetarnej, a ten tydzień będzie ważny na rynkach ze względu na wiele decyzji pieniężnych banków, w tym Fed, Banku Anglii i Banku Japonii.

"W tym tygodniu uwaga rynków skupi się najmocniej na posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a zmniejszająca się podaż ropy i spadek jej zapasów będą wzmacniać bycze nastroje na rynkach ropy" - ocenia Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights. (PAP Biznes)

aj/ gor/

Źródło:PAP
Tematy
Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
godojoshi
Rok temu na jesień ropa taniała i wtedy nie obniżali cen argumentując, że bali się, iż paliwo zostanie wykupione ;) Rozumiem, że teraz jak ropa drożeje a oni obniżają ceny, już się tego nie boją? Chociaż akurat ten scenariusz w tym przypadku jest bardziej realny, bo sąsiedzi mogą urządzać wycieczki po paliwa, tak jak kiedyś w warmińsko-Rok temu na jesień ropa taniała i wtedy nie obniżali cen argumentując, że bali się, iż paliwo zostanie wykupione ;) Rozumiem, że teraz jak ropa drożeje a oni obniżają ceny, już się tego nie boją? Chociaż akurat ten scenariusz w tym przypadku jest bardziej realny, bo sąsiedzi mogą urządzać wycieczki po paliwa, tak jak kiedyś w warmińsko-mazurskiem Polacy jeździli do Ruskich.
A swoją drogą kiedy jest mowa o działaniu na szkodę firmy? Co na to akcjonariusze (oprócz tego państwowego)?
_xyz
Na szczęście mamy prezesa Obajtka!

To tak silny charakter, że nawet ropa boi się i wypływa sama na jego hektarowych włościach w Polsce. Dlatego mamy paliwo już prawie poniżej 6 PLN / litr!
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
dasbot
Może nie wkrótce, ale zmieni się. Potrzeba czasu, aby członkowie BRICS dogadali się co do wspólnej waluty opartej na realnych aktywach, a nie elektronicznych rekordach, jakim są wszystkie fiat currency. Problem w tym, że to będzie przeczyć tzw. wielobiegunowości, czyli poszanowaniu suwerenności każdego państwa, w tym jego waluty.Może nie wkrótce, ale zmieni się. Potrzeba czasu, aby członkowie BRICS dogadali się co do wspólnej waluty opartej na realnych aktywach, a nie elektronicznych rekordach, jakim są wszystkie fiat currency. Problem w tym, że to będzie przeczyć tzw. wielobiegunowości, czyli poszanowaniu suwerenności każdego państwa, w tym jego waluty. W najbliższych latach zatem spodziewajmy się rozliczeń bilateralnych. Natomiast paradoksalnie głównym rozdającym karty są.........Indie, zaskoczyłem wielu, prawda? Otóż Indie niechętnie akceptują rubla, czy juana. Ich obecność w świecie zachodu, na wielu formalnych płaszczyznach, budzi podejrzenia i obawy. Z drugiej strony kupują od "damn Russkich" każdą ilość ropy, przerabiają ją w swoich rafineriach i sprzedają z premią do rynku, w tym duże ilości do Europy. Oni potrafią liczyć, my nie potrafimy, bo jesteśmy zwasalizowani przez potomków Kaganatu Chazarskiego znad Potomaku. Kto jeszcze tego nie rozumie, nie zrozumie chyba nigdy.......ale to niestety powszechny problem.
godojoshi odpowiada dasbot
Pozostaje pytanie czy wolisz być pod nogą Jankesów i batem Niemca czy nogą Chinoli i batem Ruskich? Poza epizodami, byliśmy zawsze pod czyimś wpływem. Oczywiście masz rację, że obecne rozliczenia bazujące na dolarze czy euro są grabieniem innych państw, które pracują na swój majątek. Dolar i Euro drukowane na potęgę powodują majętność Pozostaje pytanie czy wolisz być pod nogą Jankesów i batem Niemca czy nogą Chinoli i batem Ruskich? Poza epizodami, byliśmy zawsze pod czyimś wpływem. Oczywiście masz rację, że obecne rozliczenia bazujące na dolarze czy euro są grabieniem innych państw, które pracują na swój majątek. Dolar i Euro drukowane na potęgę powodują majętność świata zachodu dopóki reszta świata akceptuje ten system. Jeżeli ta reszta (taki BRICS) zacznie chcieć się rozliczać w innej walucie (tym bardziej jeżeli będzie miała jakieś pokrycie w kruszcach), to świat zachodu bez prawdziwego resetu i reform upada jak domek z kart. Kwestią jest jeszcze armia. Póki świat zachodu ma sumarycznie najmocniejszą armię, to ciężko będzie podskoczyć. Poza tym jakby nie było my i tak będziemy mieli przewalone, bo jesteśmy na styku świata zachodniego i wschodniego. Musimy opowiedzieć się po jednej ze stron i tyle.
dasbot odpowiada godojoshi
Myślę, że nie musimy się opowiadać po żadnej stronie, tylko korzystać na naszym tranzytowym położeniu. Nie zrobimy jednak tego z powodu historycznych uprzedzeń, animozji, a w zasadzie histerii. Fakt, historię z Niemcami i Rosją mamy podłą. Problem w tym, że jedni i drudzy się mocno zmienili w porównaniu z tym, co było choćby kilka Myślę, że nie musimy się opowiadać po żadnej stronie, tylko korzystać na naszym tranzytowym położeniu. Nie zrobimy jednak tego z powodu historycznych uprzedzeń, animozji, a w zasadzie histerii. Fakt, historię z Niemcami i Rosją mamy podłą. Problem w tym, że jedni i drudzy się mocno zmienili w porównaniu z tym, co było choćby kilka dekad temu. Niemcy nie są państwem suwerennym (podobnie jak my), są w zasadzie okupowane od zakończenia WW2. Rosja z kolei to jest zupełnie inny kraj, jaki znamy z czasów zaborów, Stalina, czy politbiura KC PZPR. Schodząc na poziom gospodarki, z powodów powyższych, daliśmy sobie wmówić, że zakup nośników energii po cenach spot, jest lepszy od kontraktów długoterminowych, daliśmy sobie wmówić, że amerykańska broń obroni nas przed zagrożeniem wszelakim, podczas gdy na UA widać co się dzieje (proxy war pomiędzy NATO i Rosją). Wreszcie daliśmy się wciągnąć w neoliberalną gospodarczą narrację z chorą ideologią CRT (w wolnym tłumaczeniu krytyczna teoria ras), podczas gdy to inni tak naprawdę coś produkują i to w ilościach przemysłowych (np. trwałe dobra jak maszyny, statki, samoloty, samochody, nie wspominając o ultranowoczesnej broni, której NATO nie ma i długo mieć nie będzie), a do tego "ci inni" mają odwagę bronić swojej tożsamości, tradycji, kultury, czy szeroko rozumianych wartości narodowych. Tyle i aż tyle. Musimy zaakceptować, że inni też potrafią, szczególnie biorąc pod uwagę historię naszej państwowości, czy szerzej cywilizacji na tle tych, którzy korzystali z jej zdobyczy już kilkanaście wieków temu, podczas gdy nasi przodkowie ganiali po puszczy z włóczniami, aby wykarmić swoje rodziny.............

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki