Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o ponad 2 proc. i są najniżej od grudnia 2021 r. Inwestorów niepokoi sytuacja w Chinach, gdzie doszło do demonstracji przeciwko ograniczeniom covidowym - informują maklerzy.


Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na I kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 74,23 USD, niżej o 2,66 proc.
Brent na ICE w dostawach na I wyceniana jest po 81,35 USD za baryłkę, niżej o 2,70 proc.
Demonstracje przeciwko polityce „zero covid”, surowym restrykcjom i lockdownom rozszerzyły się w niedzielę na kolejne miasta Chin.
Setki osób protestowały w Pekinie i Szanghaju, a także w Wuhanie, gdzie prawie trzy lata temu wykryto pierwsze przypadki Covid-19.
Protesty rozpoczęły się w piątek w borykającym się z lockdownami mieście Urumczi, stolicy regionu Sinciang.
W niedzielę doszło do starć pomiędzy setkami demonstrantów a policją, która próbowała uniemożliwić zgromadzenie i zatrzymała wielu uczestników.
"Sentyment na rynkach ropy pozostaje negatywny, a wydarzenia w Chinach z pewnością nie pomogą w poprawie nastrojów" - mówi Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
"Perspektywy popytu na ropę w Chinach najpierw jeszcze się pogorszą, zanim będzie poprawa" - wskazuje z kolei Fenglei Shi z Kpler, firmy zajmującej się danymi i analizami popytu na ropę w Chinach. (PAP Biznes)
aj/ ana/