Przed 11.00 ropa naftowa marki Crude taniała na nowojorskiej giełdzie NYMEX 0,9 proc. do 89,32 dolarów. Wczoraj cena surowca napędzana dobrymi nastrojami nieskutecznie próbowała sforsować barierę 90 dolarów. Na londyńskiej giełdzie ICE Futures Europe surowiec marki Brent tracił na wartości ponad 0,4 proc. do 115,58 dolarów.
Cena ropy naftowej znalazła się pod presją ze względu na umocnienie dolara. Amerykańska waluta drożeje pod wpływem obaw, że plan Baracka Obamy zakładający wydanie 300 mld dolarów na wsparcie gospodarki ostudzi zapał Rezerwy Federalnej do poluzowania polityki pieniężnej. Wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane dzisiaj, gdyż najpierw Ben Bernanke przedstawi ocenę sytuacji gospodarczej Stanów Zjednoczonych, a następnie w nocy amerykański prezydent ujawni szczegóły swojego projektu.
Inwestorzy mają nadzieję, że podczas wystąpienia szef Fed zasygnalizuje gotowość poluzowania polityki pieniężnej. Przed rokiem 600 mld dolarów wpompowane na rynki przyniosło wielomiesięczną hossę na rynkach akcji i surowców. Natomiast ewentualny brak takich deklaracji zostanie przyjęty negatywnie przez inwestorów. Przemówienie Bena Bernanke rozpocznie się o 19.30 czasu polskiego. Wcześniej będzie przemiał ponadto Jean-Claude Trichet. Szef Europejskiego Banku Centralnego przedstawi perspektywy zmian stóp procentowych.
Obok dzisiejszych wystąpień szefów banków centralnych dla rynku ropy naftowej duże znaczenie ma zapowiedź wznowienia dostaw z Libii. Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez libijski rząd produkcja zostanie uruchomiona na nowo w przeciągu dwóch tygodni. Ponadto dzisiaj ponownie pojawiły się dane pokazujące pogorszenie sytuacji gospodarczej, gdyż w niemiecki eksport zmalał mocniej od oczekiwań, a japońskie przedsiębiorstwa drastycznie zmniejszyły zamówienia.
P.L.
Zobacz też:
» Najlepsze okazje inwestycyjne w sierpniu 2011
» Fundusze: akcyjne mocno w dół, a obligacyjne na sporym plusie
» Stopy w dół dopiero w 2012 r.
» Najlepsze okazje inwestycyjne w sierpniu 2011
» Fundusze: akcyjne mocno w dół, a obligacyjne na sporym plusie
» Stopy w dół dopiero w 2012 r.
Źródło:
