
Inflacyjne rozwarstwienie w Unii Europejskiej widać jak na dłoni. Polska znajduje się w gronie państw, w których ceny rosną najszybciej.
Jak poinformował dziś Eurostat, w grudniu inflacja HICP w Unii Europejskiej wyniosła 1,6 proc. wobec 1,3 proc. w listopadzie. W samej strefie euro z kolei odnotowano 1,3 proc. wobec 1 proc. miesiąc wcześniej.
Najniższą inflację zaobserwowano na południu: w Portugalii (0,4 proc.), Włoszech (0,5 proc.) oraz na Cyprze (0,7 proc.). Na drugim biegunie znajdują się kraje Europy Środkowej i Wschodniej: Węgry (4,1 proc.), Rumunia (4 proc.), Słowacja (3,2 proc.), Czechy (3,2 proc.), Bułgaria (3,1 proc.) i Polska (3 proc.).

Dane Eurostatu wieńczą „inflacyjną trylogię raportów”, które ujrzały światło dzienne w mijającym tygodniu. W środę GUS potwierdził, że inflacja CPI w grudniu wyniosła 3,4 proc. oraz pokazał, które kategorie i produkty/usługi w największym stopniu odpowiadały za wzrost cen. W czwartek natomiast NBP przedstawił dane o inflacji bazowej, która okazała się najwyższa od grudnia 2011 r.
W ostatnich miesiącach inflacja stała się jednym z najgorętszych tematów ekonomicznych w polskiej debacie publicznej. Więcej o tym, w jaki sposób powstaje wskaźnik mierzony przez GUS (oraz czym różni się inflacja CPI od podawanej przez Eurostat HICP) przeczytasz w artykule "Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają".
Przeczytaj także
Michał Żuławiński
