REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Polmos Białystok pnie się w górę

2007-01-20 07:31
publikacja
2007-01-20 07:31
Kolejny raz właściciel Polmosu Białystok podejmuje próbę wyprowadzenia spółki z giełdy. Żeby to zrobić, musi mieć większy pakiet akcji niż obecne 68,83 procenta. Ogłosił więc w środę, że będzie je kupował od akcjonariuszy mniejszościowych po 103 złote za akcję.

Skutek był natychmiastowy - wartość walorów Polmosu poszybowała natychmiast do góry, osiągając rekordowy pułap 102 złotych. To o 7,5 złotego więcej od średniej ceny z ostatnich 10 dni, a aż o 15,4 zł więcej od średniej ceny z półrocza.

Osoby, które mają akcje Polmosu i chcą je sprzedać za cenę 103 złotych, mogą to zadeklarować od 26 stycznia do 8 lutego włącznie.

Central European Distribution Corporation chce kupić 24,32 procenta akcji Polmosu, dzięki czemu miałaby ich 93,14 procenta. Pozostałe są "zamrożone”, bo należą się pracownikom. A ci będą je mogli sprzedawać dopiero w maju tego roku.

Gdyby wezwanie do sprzedaży powiodło się na taką skalę jak zakłada CEDC, firma wycofałaby Polmos z warszawskiej giełdy, na którą sama weszła w grudniu 2006 roku. Od tego czasu notowane są równolegle: i CEDC (w skład którego Polmos wchodzi) i sam Polmos.

Poprzednie dwa wezwania do sprzedaży akcji nie skończyły się sukcesem - ani cena 85,25 zł, ani 91 zł nie zachęcały akcjonariuszy do pozbycia się akcji Polmosu, mimo że były większe od ówczesnych średnich notowań. CEDC zwiększyło wtedy swój stan posiadania tylko o około 3 procent. Czy tym razem zamiar się powiedzie?

Akcjonariusze wiedzą, że właścicielowi zależy na akcjach, a jednocześnie cena 103 zł za akcję jest nadal niższa od tej płaconej Skarbowi Państwa przez CEDC za kontrolny pakiet Polmosu w 2005 roku. Wynosiła ona wtedy 146,5 zł za jedną akcję.

Wczoraj na zamknięciu sesji za akcję Polmosu płacono 101,80 zł.


Kurier Poranny
(peż)
Źródło:Kurier Poranny
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki