Przedsiębiorcy raportują coraz słabsze nastroje. W najbliższych miesiącach czeka nas wyraźne spowolnienie w przemyśle; koniec roku przyniesie wyniki bliskie stagnacji – stwierdzili analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego komentując czwartkowe dane o PMI.


„Przedsiębiorcy raportują coraz słabsze nastroje. W najbliższych miesiącach czeka nas wyraźne spowolnienie w przemyśle – koniec roku przyniesie wyniki bliskie stagnacji. Dużym zagrożeniem są rosnące cen energii” – oceniono w komentarzu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Zwrócono w nim uwagę, że S&P Global, która opracowuje obecnie wskaźnik, zwróciła uwagę na niską ocenę zarówno wśród przyszłych zamówień oraz bieżącej produkcji. Słabsze są też oceny zatrudnienia.
„Spowolnienie najmocniej dotyka małe i średnie przedsiębiorstwa. Jak dotychczas firmy te najbardziej ograniczają wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych, w największym stopniu borykają się również z rosnącymi kosztami. Spadki zamówień odnotowujemy przede wszystkim w przypadku przedsiębiorstw z branży meblarskiej, przetwórstwa metalowego, chemicznego czy dostawcy elektroniki” – dodano w komentarzu PIE.
Ekonomiści Instytutu stwierdzili, że spodziewają się wyraźnego spowolnienia w przemyśle w IV kwartale.
„Perspektywę dodatkowo pogarsza wzrost cen energii oraz obawy o przerwy w zasilania w trakcie nadchodzącej zimy. Dlatego spodziewamy się mizernego wzrostu produkcji przemysłowej w listopadzie i grudniu – wyniki będą zbliżone do około 1,5 proc. r/r. Ograniczanie aktywności przemysłu spowoduje niższy wzrost cen” – wskazał PIE.
W komentarzu S&P Global do badania wskazano, że sierpień był kolejnym miesiącem pełnym wyzwań dla polskich producentów. "Zarówno produkcja, jak i nowe zamówienia spadły w najszybszym tempie od pierwszej fali koronawirusa w 2020. Przedsiębiorcy wciąż mało optymistyczni odnośnie przyszłej aktywności biznesowej zaraportowali kolejne cięcia zatrudnienia. Według ankietowanych firm wysoka inflacja osłabiała moc zakupową producentów, a sprzedaż spadła na rynkach krajowych i na rynkach zagranicznych. Nieco otuchy dodawało spowolnienie tempa wzrostu kosztów produkcji oraz cen wyrobów gotowych" - napisano w komentarzu. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ pad/