
Parlament Europejski dał zielone światło, aby wesprzeć kwotą 485 mln euro uchodźców i przyjmujące ich społeczności w Turcji. To głównie ci, którzy uciekli z Syrii przed wojną. 100 mln euro zostanie przeznaczone na wsparcie uchodźców w Jordanii i Libanie.
Turcja przyjęła ponad 4 mln uchodźców, z czego 70 proc. stanowią dzieci i kobiety. Około 3,6 mln uchodźców to Syryjczycy, którzy uciekli przed trwającym konfliktem.
Rezolucja zatwierdzająca budżet została przyjęta w piątek przez Parlament Europejski przy 557 głosach za, 72 głosach przeciw i 59 wstrzymujących się.
485 mln euro przeznaczono na dalsze finansowanie pomocy humanitarnej, bezpieczeństwa socjalnego i edukacji uchodźców w Turcji.
Społeczności przyjmujące i uchodźcy (uchodźcy syryjscy i uchodźcy palestyńscy z Syrii) w Jordanii i Libanie otrzymają wsparcie w wysokości 100 mln euro. Środki te zostaną przeznaczone na finansowanie projektów zapewniających dostęp do edukacji, źródła utrzymania oraz usługi zdrowotne, sanitarne, dostęp do wody, a także ochronę socjalną.
485 mln euro stanowi uzupełnienie unijnego instrumentu na rzecz uchodźców w Turcji, który zapewnił 2,4 mld euro na działania humanitarne w latach 2016–2019 z łącznej kwoty 6 mld euro.
Środki, które zostały zatwierdzone wcześniej przez Radę (kraje członkowskie), pozwolą Unii Europejskiej przedłużyć dwa flagowe programy humanitarne w Turcji do końca 2021 r. Programy te umożliwiają ponad 1,7 mln uchodźców zaspokojenie podstawowych potrzeb. Dzięki nim ponad 600 tys. dzieci chodzi do szkoły.
„UE będzie wspierać uchodźców w Turcji w odpowiedzi na potrzeby humanitarne. Te nowe fundusze pokazują naszą głęboką troskę o najbardziej narażonych, szczególnie teraz, gdy koronawirus jeszcze pogorszył ich sytuację, i tak już tragiczną. Dzięki partnerstwu między organizacjami humanitarnymi, władzami Turcji i UE nasze programy humanitarne pomagają uchodźcom zaspokoić ich podstawowe potrzeby" - powiedział unijny komisarz ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz.
Wszystkie programy UE są wdrażane przez ONZ, Międzynarodową Federację Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca oraz organizacje pozarządowe.
Z Brukseli Łukasz Osiński