W trakcie ostatnich dwóch lat banki zwiększyły liczbę użytkowników bankowości elektronicznej. Przybyło kont osobistych i kart debetowych, kurczył się natomiast segment kart kredytowych i ubyło placówek. Spadło również zatrudnienie w bankach. Oto kilka wykresów, które przygotowaliśmy na podstawie udostępnionych przez banki danych.


Pandemia przyspieszyła rozwój bankowości elektronicznej. Według firmy Kearney popularność kanałów cyfrowych wzrosła w czasie pandemii z 20 do 50 procent. To wynik, na który w normalnych okolicznościach musielibyśmy czekać nawet dekadę. Banki inwestowały w kanały zdalne, bo przy ograniczonej obsłudze w placówkach musiały znaleźć nowe ścieżki dotarcia do klientów. Pojawiły się konta otwierane na selfie, dzięki którym instytucje finansowe mogły nadal prowadzić akwizycję klientów. I jak się okazuje, robiły to skutecznie.
Bankier.pl co kwartał zbiera dane z banków dotyczące m.in. bankowości elektronicznej, kont, kart i kilkunastu innych obszarów tematycznych. Zebrane dane postanowiliśmy nanieść na wykresy i sprawdzić, jak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu miesięcy zmieniały się preferencje klientów. Dane te obejmują bankowość uniwersalną (bez banków spółdzielczych, które nie dzielą się takimi informacjami) i zostały zebrane na podstawie ankiet wysyłanych do instytucji.
ReklamaJak się okazuje, pandemia nie wyhamowała sprzedaży podstawowych produktów bankowych. Do takich zaliczamy ROR-y (rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe), potocznie określane jako „konta osobiste”. Od końca pierwszego kwartału 2020 roku do końca II kwartału 2022 r. liczba kont zwiększyła się o 2,3 mln.


Wraz z rosnącą liczbą ROR-ów zwiększała się liczba użytkowników bankowości elektronicznej. Liczba klientów, którzy minimum raz w miesiącu logują się do swojego konta bankowego za pomocą kanałów zdalnych, przekroczyła na koniec czerwca 2022 r. 22 mln. Oznacza to, że w trakcie pandemii liczba użytkowników e-bankowości zwiększyła się o 4,4 mln osób.


Ogromną popularnością cieszyła się bankowość mobilna. Z danych zebranych z banków wynika, że na koniec II kwartału 2022 roku z aplikacji mobilnych korzystało 19,1 mln osób. Tymczasem jeszcze na początku 2020 roku liczba ta wynosiła jedynie 12 mln. Oznacza to, że w ciągu kilkunastu miesięcy, które upłynęły nam pod znakiem pandemii, liczba aktywnych użytkowników aplikacji mobilnych zwiększyła się o 7 mln.


Jednak nie wszystkie produkty cieszyły się popularnością klientów. Na uwagę zasługuje wyraźny spadek zainteresowania kartami kredytowymi. Można to tłumaczyć na różne sposoby. W trakcie pandemii niewątpliwie spadła skłonność klientów do zaciągania zobowiązań kredytowych na cele konsumpcyjne. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że pojawiły się inne produkty stanowiące alternatywę dla kredytówek. Mowa m.in. o płatnościach kup teraz, zapłać później (BNPL, z ang. buy now, pay later). Od marca 2020 do czerwca 2022 liczba kart kredytowych stopniała o 715 tys. sztuk.


Pandemia przyspieszyła rozwój kanałów zdalnych, ale ograniczyła dostępność placówek. Jak wynika z zebranych przez nas danych – które obejmują 14 największych banków uniwersalnych – w trakcie omawianego okresu liczba oddziałów własnych zmniejszyła się o ponad tysiąc. Ubyło także kilkaset placówek partnerskich. Wraz z topniejącą siecią oddziałów zmniejszyło się też zatrudnienie w bankowości. Komisja Nadzoru Finansowego podaje, że od marca 2020 do czerwca 2022 branża zmniejszyła się o 13 tys. etatów (dane o zatrudnieniu obejmują już bankowość komercyjną i spółdzielczą).


Co dalej czeka rynek? Wydaje się, że zarysowane w pandemii trendy będą się nadal pogłębiać. Oznacza to, że kanały elektroniczne będą wciąż rosnąć, podczas gdy placówek będzie ubywać. Ten trend widoczny był jednak jeszcze przed pandemią.
Od lat zmieniają się preferencje klientów, którzy coraz chętniej „bankują” zdalnie. Takie osoby nie chodzą już do placówek, bo większość operacji na rachunkach wykonują samodzielnie. Mniejszy ruch w placówkach skłania z kolei instytucje finansowe do cięcia kosztów – także osobowych. Można zatem zakładać, że w najbliższych postpandemicznych latach procesy te będą kontynuowane.