REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Kredytówki odchodzą do lamusa, a banki zwalniają na potęgę. 5 wykresów, które warto zobaczyć

Wojciech Boczoń2022-09-12 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2022-09-12 06:00

W trakcie ostatnich dwóch lat banki zwiększyły liczbę użytkowników bankowości elektronicznej. Przybyło kont osobistych i kart debetowych, kurczył się natomiast segment kart kredytowych i ubyło placówek. Spadło również zatrudnienie w bankach. Oto kilka wykresów, które przygotowaliśmy na podstawie udostępnionych przez banki danych.

Kredytówki odchodzą do lamusa, a banki zwalniają na potęgę. 5 wykresów, które warto zobaczyć
Kredytówki odchodzą do lamusa, a banki zwalniają na potęgę. 5 wykresów, które warto zobaczyć
fot. Billion Photos / / Shutterstock

Pandemia przyspieszyła rozwój bankowości elektronicznej. Według firmy Kearney popularność kanałów cyfrowych wzrosła w czasie pandemii z 20 do 50 procent. To wynik, na który w normalnych okolicznościach musielibyśmy czekać nawet dekadę. Banki inwestowały w kanały zdalne, bo przy ograniczonej obsłudze w placówkach musiały znaleźć nowe ścieżki dotarcia do klientów. Pojawiły się konta otwierane na selfie, dzięki którym instytucje finansowe mogły nadal prowadzić akwizycję klientów. I jak się okazuje, robiły to skutecznie.

Bankier.pl co kwartał zbiera dane z banków dotyczące m.in. bankowości elektronicznej, kont, kart i kilkunastu innych obszarów tematycznych. Zebrane dane postanowiliśmy nanieść na wykresy i sprawdzić, jak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu miesięcy zmieniały się preferencje klientów. Dane te obejmują bankowość uniwersalną (bez banków spółdzielczych, które nie dzielą się takimi informacjami) i zostały zebrane na podstawie ankiet wysyłanych do instytucji.

Reklama

Jak się okazuje, pandemia nie wyhamowała sprzedaży podstawowych produktów bankowych. Do takich zaliczamy ROR-y (rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe), potocznie określane jako „konta osobiste”. Od końca pierwszego kwartału 2020 roku do końca II kwartału 2022 r. liczba kont zwiększyła się o 2,3 mln.

fot. Wojciech Boczoń / Bankier.pl

Wraz z rosnącą liczbą ROR-ów zwiększała się liczba użytkowników bankowości elektronicznej. Liczba klientów, którzy minimum raz w miesiącu logują się do swojego konta bankowego za pomocą kanałów zdalnych, przekroczyła na koniec czerwca 2022 r. 22 mln. Oznacza to, że w trakcie pandemii liczba użytkowników e-bankowości zwiększyła się o 4,4 mln osób.

fot. Wojciech Boczoń / Bankier.pl

Ogromną popularnością cieszyła się bankowość mobilna. Z danych zebranych z banków wynika, że na koniec II kwartału 2022 roku z aplikacji mobilnych korzystało 19,1 mln osób. Tymczasem jeszcze na początku 2020 roku liczba ta wynosiła jedynie 12 mln. Oznacza to, że w ciągu kilkunastu miesięcy, które upłynęły nam pod znakiem pandemii, liczba aktywnych użytkowników aplikacji mobilnych zwiększyła się o 7 mln.

fot. Wojciech Boczoń / Bankier.pl

Jednak nie wszystkie produkty cieszyły się popularnością klientów. Na uwagę zasługuje wyraźny spadek zainteresowania kartami kredytowymi. Można to tłumaczyć na różne sposoby. W trakcie pandemii niewątpliwie spadła skłonność klientów do zaciągania zobowiązań kredytowych na cele konsumpcyjne. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że pojawiły się inne produkty stanowiące alternatywę dla kredytówek. Mowa m.in. o płatnościach kup teraz, zapłać później (BNPL, z ang. buy now, pay later). Od marca 2020 do czerwca 2022 liczba kart kredytowych stopniała o 715 tys. sztuk.

fot. Wojciech Boczoń / Bankier.pl

Pandemia przyspieszyła rozwój kanałów zdalnych, ale ograniczyła dostępność placówek. Jak wynika z zebranych przez nas danych – które obejmują 14 największych banków uniwersalnych – w trakcie omawianego okresu liczba oddziałów własnych zmniejszyła się o ponad tysiąc. Ubyło także kilkaset placówek partnerskich. Wraz z topniejącą siecią oddziałów zmniejszyło się też zatrudnienie w bankowości. Komisja Nadzoru Finansowego podaje, że od marca 2020 do czerwca 2022 branża zmniejszyła się o 13 tys. etatów (dane o zatrudnieniu obejmują już bankowość komercyjną i spółdzielczą).

fot. Wojciech Boczoń / Bankier.pl

Co dalej czeka rynek? Wydaje się, że zarysowane w pandemii trendy będą się nadal pogłębiać. Oznacza to, że kanały elektroniczne będą wciąż rosnąć, podczas gdy placówek będzie ubywać. Ten trend widoczny był jednak jeszcze przed pandemią.

Od lat zmieniają się preferencje klientów, którzy coraz chętniej „bankują” zdalnie. Takie osoby nie chodzą już do placówek, bo większość operacji na rachunkach wykonują samodzielnie. Mniejszy ruch w placówkach skłania z kolei instytucje finansowe do cięcia kosztów – także osobowych. Można zatem zakładać, że w najbliższych postpandemicznych latach procesy te będą kontynuowane.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
nie_strajkuje
Pamiętajmy, że w czasach słusznie minionych na rynku polskim funkcjonowało takie coś jak Amber Gold i sam syn Tuska wiedział, że to " lipa" a nie rozsądne inwestowanie swoich oszczędności.
jacek_bs
Dzien dobry,

tylko do okienka, jakie tam internety.

Powiązane: Karty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki