Od połowy maja prawnicy mają obowiązek rejestrować i zgłaszać Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej podejrzane transakcje. Adwokaci i radcowie prawni protestują, bo nie chcą donosić na swoich klientów. Ich samorządy podjęły decyzje o zaskarżeniu do Trybunału Konstytucyjnego przepisów, które ich zdaniem naruszają tajemnicę zawodową i podważają zaufanie klientów.
Nie chcą, ale muszą
Chodzi o przepisy znowelizowanej w marcu br. ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu.
Adwokaci, radcowie prawni, prawnicy zagraniczni, biegli rewidenci i doradcy podatkowi dołączyli do grona podmiotów, które wprzęgnięto do walki z praniem brudnych pieniędzy. Jeżeli zgłosi się do nich klient chcący przeprowadzić transakcję, której okoliczności wskazują, że ma być finansowana z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł, mają obowiązek nie tylko zarejestrować taką transakcję, ale i szczegółowo zidentyfikować klienta, a następnie przekazać informację o niej do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Klient o całej "operacji" nie może się dowiedzieć.
Donosić nie będą musieli radcowie prawni i prawnicy zagraniczni, którzy świadczą pomoc prawną w stosunku pracy, a także prawnicy reprezentujący klienta na podstawie pełnomocnictwa procesowego w związku z toczącym się postępowaniem albo udzielający porady służącej temu postępowaniu.
Zmiany w ustawie są efektem dostosowania polskich przepisów do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (2001/97/WE), choć pojawiły się krytyczne głosy, że polski ustawodawca "wystąpił przed szereg" i nałożył na prawników dalej idące obowiązki niż nakazywała powyższa dyrektywa.
Nie tylko prawnicy
Lista podmiotów, które mają
obowiązek przekazywać Generalnemu
Inspektorowi informacje o podejrzanych transakcjach
jest długa. Tzw. instytucjami obowiązanymi
są w świetle przepisów ustawy m.in.
banki, domy maklerskie, zakłady ubezpieczeń,
fundusze inwestycyjne, fundacje,
przedsiębiorcy prowadzący działalność leasingową
lub factoringową, lombardy, kasyna, antykwariaty, domy aukcyjne, a także
notariusze. Większość z nich ma obowiązek
rejestrowania nie tylko wszystkich transakcji
podejrzanych, a więc takich, które mogą być
realizowane z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł; automatycznie rejestrują także
te operacje, których wartość przekracza 15
tys. euro (np. banki, notariusze). Na nic zda
się "rozbicie" operacji na kilka mniejszych
- jeżeli tylko okoliczności będą
wskazywać, że są one ze sobą powiązane, zostaną
zarejestrowane.
autor: Andrzej Janowski
Podstawa prawna: ustawa z dnia 16.11.2000 r. o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu (Dz. U. z 2003 r. nr 153, poz. 1505 ze zm.).





















































