Nigeryjska organizacja domaga się od USA zwrotu 500 mln USD. Pieniądze zostały ulokowane w Stanach Zjednoczonych przez nieżyjącego już afrykańskiego dyktatora. Żądania zostały skierowane do urzędującej administracji prezydenta Donalda Trumpa.


Jak informuje CNN, organizacja SERAP zaadresowała list do 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nigeryjska grupa walcząca o prawa obywateli zwróciła się do Donalda Trumpa w sprawie zamrożonych funduszy. Chodzi o ok. 500 mln dolarów, które zostały ulokowane w USA przez byłego dyktatora Nigerii. Sani Abacha doszedł do władzy w 1993 roku w wyniku zamachu wojskowego i rządził krajem przez 5 lat. W 1998 r. zmarł na zawał serca w swoim gabinecie.
Generał Abacha zawiesił konstytucję i rozwiązał parlament. Prześladował także opozycjonistów i łamał prawa człowieka. Dlatego Zachód nałożył sankcje na Nigerię. Co prawda nie obejmowały one ropy naftowej, jednak pozwoliły zamrozić sporą część pieniędzy wytransferowanych za granicę. Sani Abacha zaś miał przywłaszczyć sobie ponad 4 miliardy dolarów z budżetu państwa. Mimo że minęło prawie 20 lat od jego śmierci, władze Nigerii wciąż próbują odzyskać skradzione pieniądze.
Przeczytaj także
Dlatego organizacja SERAP (Socio-Economic Rights and Accountability Project) zwróciła się w liście do urzędującej administracji prezydenta Trumpa. Grupa powołuje się na artykuł 51. Konwencji Narodów Zjednoczonych przeciwko korupcji, który nakazuje współpracę i okazanie pomocy w sprawie zwrotu uzyskanych nielegalnie środków.
Kongres USA debatował w zeszłym roku nad opcją przekazania nigeryjskich pieniędzy na specjalny fundusz, który miałby wspierać ofiary terrorystycznej organizacji Boko Haram. Pomysł jednak nie spotkał się z akceptacją ze strony Nigerii, ponieważ narzucał odgórnie to, jak miały być wykorzystane skradzione Nigeryjczykom pieniądze.
Kwestię zwrotu zagrabionych przez dyktatora środków prezydent Trump dostał w spadku po swoim poprzedniku. SERAP wskazuje w swoim liście, że już Barack Obama obiecywał na spotkaniu z prezydentem Nigerii, że USA oddadzą wspomniane 500 mln dolarów.
Przeczytaj także
Generał Abacha lokował skradzione pieniądze także w europejskich bankach. Szacuje się, że łączna suma tych środków to 2,2 mld dolarów. W 2015 r. portal Guardian informował o decyzji władz Szwajcarii, które postanowiły zwrócić Nigerii około 380 milionów dolarów. Wkrótce okaże się, czy podobnie zachowają się Stany Zjednoczone.