Neuca szacuje wzrost rynku hurtu aptecznego w pierwszym kwartale na ok. 8 proc. - poinformowali przedstawiciele spółki podczas wtorkowej wideokonferencji. Zarząd podtrzymał prognozę na cały 2023 r. na poziomie 6-10 proc.
"Pod koniec ubiegłego roku zakładaliśmy wzrost rynku hurtu aptecznego na poziomie 6-10 proc. (...). Gwałtowny wzrost rynku pod koniec ubiegłego roku przesunął się też na styczeń, gdy dynamika była ponad 20-proc. Później, już po wyhamowaniu zachorowań, ta dynamika gwałtownie spadła do poziomu bliskiego zeru. Jednak na pierwszy kwartał wzrost prognozujemy na ok. 8 proc. – mieści się to w środku widełek naszej prognozy, więc ją podtrzymujemy" - powiedział prezes Piotr Sucharski.
Neuca podała w raporcie, że w czwartym kwartale 2022 r. przychody ze sprzedaży w segmencie hurtu aptecznego osiągnęły poziom 2,8 mld zł, z dynamiką wzrostu na poziomie 8 proc. Rynek hurtu aptecznego odnotował w tym okresie 9,7 proc. wzrost wartości. W całym 2022 r. przychody ze sprzedaży w tym segmencie wyniosły 10,7 mld zł, co oznacza wzrost o 12 proc. rdr.
Wartość rynku hurtu aptecznego w Polsce po 12 miesiącach 2022 r. zwiększyła się o 13,9 proc. rdr do 38,49 mld zł. W obszarze aptek niezależnych sprzedaż wyniosła 17,52 mld zł, tj. o 9,9 proc. więcej niż w 2021 r. Segment aptek sieciowych wzrósł o 17,4 proc. do wartości 20,96 mld zł.
Prezes odniósł się do problemów z dostępnością leków na rynku.
"Problemy z dostępnością leków towarzyszyły nam przez cały 2022 r., a ich kulminacja nastąpiła w grudniu, gdy rosnąca gwałtownie liczba zachorowań spowodowała bardzo wysoki popyt na podstawowe leki antywirusowe, czy antybiotyki. Producenci nie byli w stanie zapewnić wystarczającej ilości tych produktów na polskim rynku, stąd spore problemy pacjentów (...). Sytuacja związana z brakiem dostępności, czy utrudnieniami związanymi z nawet okresowymi niedostępnościami leków nie ma istotnego wpływu na rynek hurtowy, ponieważ często jest to rekompensowane przez zamienniki albo zmianę terapii, stąd w minimalnym stopniu wpływa to na wartość rynku - nie więcej niż 1 proc., do maksymalnie w tych najtrudniejszych momentach 2 proc. rynku. Dlatego uważamy, że nie będzie miało to wpływu na dynamikę rynku również w 2023 r." - powiedział Sucharski.
Wiceprezes ds. finansowych Grzegorz Dzik ocenił, że ubiegły rok był trudny dla Neuki w obszarze kosztowym i również w 2023 r. spodziewana jest presja związana z kosztem wynagrodzeń.
"Ubiegły rok był trudny jeśli chodzi o wzrost kosztów, szczególnie w obszarze wynagrodzeń, nośników energii i paliw. Do tego dołożyły się dodatkowe koszty finansowe związane z deprecjacją złotego, czy różnicami kursowymi, ale również ze wzrostem zadłużenia wynikającym z planowanych inwestycji. (...) Najważniejszym czynnikiem, pod presją którego będziemy również w tym roku, jest czynnik związany z kosztem wynagrodzeń" - powiedział Dzik.
Neuca podała w raporcie, że koszty sprzedaży w 2022 roku wyniosły 648,3 mln zł i były wyższe od kosztów sprzedaży w roku poprzednim o 22 proc. Koszty ogólnego zarządu w 2022 roku wzrosły do poziomu 363,9 mln zł (wzrost o 51 proc. rok do roku). Łączne koszty sprzedaży i ogólnego zarządu w czwartym kwartale 2022 roku kształtowały się na poziomie 287,6 mln zł (wzrost o 59 mln zł w stosunku do analogicznego okresu 2021 roku). (PAP Biznes)
doa/ osz/
