REKLAMA
APPLE WATCH ZA 0 ZŁ?

NBP: kredytobiorcy powinni spodziewać się wzrostu stóp procentowych

2015-04-07 06:50
publikacja
2015-04-07 06:50

Marzec był pierwszym miesiącem ogłoszonego w połowie stycznia br. przez prezesa Europejskiego Banku Centralnego programu luzowania ilościowego polityki monetarnej, czyli skupu obligacji. Na jego efekty trzeba będzie jednak poczekać co najmniej kilka miesięcy. W Stanach Zjednoczonych, które mają już za sobą taką operację, Rezerwa Federalna przygotowuje się do serii podwyżek stóp procentowych. Polscy kredytobiorcy także powinni brać to pod uwagę, ale w dłuższej perspektywie.

NBP: kredytobiorcy powinni spodziewać się wzrostu stóp procentowych
NBP: kredytobiorcy powinni spodziewać się wzrostu stóp procentowych
fot. iStock / / Thinkstock

- W Europie program luzowania ilościowego został rozpoczęty, a w Stanach Zjednoczonych - w zasadzie zakończony - mówi agencji informacyjnej Newseria Małgorzata Zaleska, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego. - Żeby obserwować wpływ tego rodzaju programów na gospodarkę i na rynki finansowe, potrzeba jednak więcej czasu. Takie decyzje przekładają się na wzrost gospodarczy w dłuższym horyzoncie. Z pewnością jednak program luzowania ilościowego ma na celu pobudzenie europejskiej gospodarki.

Marzec był pierwszym miesiącem ogłoszonego w połowie stycznia br. przez prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego programu luzowania ilościowego (QE, z ang. Quantitative Easing), czyli skupu obligacji. Ma potrwać co najmniej do września 2016 roku. W razie gdyby wyznaczony cel inflacyjny nie został osiągnięty, może jednak trwać dłużej. W tym czasie EBC będzie skupować obligacje o ratingu inwestycyjnym, kierując się udziałem poszczególnych państw w kapitale banku. Jak poinformował Draghi, miesięcznie tą drogą ma wpływać do systemu finansowego eurostrefy około 60 mld euro, docelowo łącznie - nawet bilion.

Na rynek finansowy, również w Polsce, duży wpływ ma środowisko niskich stóp procentowych. Jest to wyzwanie dla oszczędzających, ponieważ najpopularniejsze lokaty bankowe stają się mało atrakcyjne. Szukają więc innych, bardziej rentownych sposobów na pomnażanie majątku.

- Niskie stopy procentowe są także wyzwaniem dla sektora bankowego, który w UE finansuje się głównie poprzez depozyty. Jeśli są one mało atrakcyjne dla klientów, to może następować ich odpływ, co oznacza, że banki mogą utracić część źródeł finansowania. Aby je z powrotem pozyskać, muszą zaoferować wyższe oprocentowanie, co z kolei oznacza wyższe koszty odsetkowe i gorsze wyniki. Może to skutkować także wojną depozytową, czyli oferowaniem ponadprzeciętnego oprocentowania - ocenia Małgorzata Zaleska.

Po dłuższym okresie obowiązywania niskich stóp procentowych muszą one jednak w końcu zostać podniesione. W Stanach Zjednoczonych, które mają już za sobą program QE, Rezerwa Federalna szykuje się do cyklu podwyżek stóp procentowych. W Polsce - zdaniem przedstawicielki NBP - podwyżki można się spodziewać dopiero w dłuższej perspektywie.

- Bardzo istotne jest jednak to, by informować klientów banków o ryzyku wzrostu stóp procentowych - uważa Małgorzata Zaleska. - Często konsumenci patrzą na warunki oferowanych kredytów przez pryzmat współczesnej sytuacji, chociażby wysokości rat kapitałowych. Tymczasem w Polsce większość pożyczek opiewa na zmienną stopę procentową, w związku z czym, jeżeli rynkowe stopy procentowe będą rosły, to także zwiększać się będzie oprocentowanie rat kredytowych.

Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~Obywatel
Ta pani niech idzie na emeryturę lub rentę zdrowotna.. Co ona bredzi. U nas i tak stopy procentowe w stosunku do rozwiniętych krajów Unii są bardzo wysokie.
Powinny być jeszcze znacznie obniżone by kredyty zaciągnięte w złotych mogły być bez przeszkód spłacane.
70% naszego społeczeństwa jest zadłużona, ok 12% bezrobocie, bardzo
Ta pani niech idzie na emeryturę lub rentę zdrowotna.. Co ona bredzi. U nas i tak stopy procentowe w stosunku do rozwiniętych krajów Unii są bardzo wysokie.
Powinny być jeszcze znacznie obniżone by kredyty zaciągnięte w złotych mogły być bez przeszkód spłacane.
70% naszego społeczeństwa jest zadłużona, ok 12% bezrobocie, bardzo niskie wynagrodzenia.
Niech się ta pani cieszy i banki tez , ze te kredyty są spłacane choć coraz to trudniej przychodzi wielu polskim rodzinom..
Niech ta pani nie martwi się o banki .. one sobie dadzą rade a o społeczeństwo polskie, które to rozpasane towarzystwo utrzymuje.
Jak podniesiecie stopy procentowe to przybędzie ludzi żyjacych w skrajnej nędzysobie sami te kredyty będziecie spłacać !!!
~GOLDMAN
dobrze ze pani to powiedziala tak zylbym w nieswiadomosci i wszystkie uciulane pieniadze lokowal bym w akcje zamiast poczekac jak stopy urosna, mam nadzieje ze frankowiczom tez urosna ale raty
~wars
Kwestia czasu i POjawi się inflacja o którą tak zabiegają rządy a wraz z nią POdwyżki stóp.
~Adam222
Co oni tak naganiają na podwyżki stóp? Przed nami fala dalszych obniżek aby dojść do poziomu stosowanego w Unii. A później przejście na euro i zatwierdzenie niskich stóp na dziesięciolecia. Takiego zdzierstwa jak było już nie będzie nigdy.
~kio
na razie to banki na wyścigi obniżają oprocentowanie maj,a wdupie kasę klienta
daja 3% a pożyczki na 10 % a wysoka prowizja
~seth
gdzie dają 3%? więksi gracze nie dają nawet 2%
~ByłemCzajnik
zapomnialas/es dodac ze przy oprocentowaniu pozyczek 10% daja w gratisie prowizje za przyznanie 10-20% no niektore banki chwala sie oprocentowaniem 5% podaja RRSO 5% a koszt zwiazany z prowizja 35% nie jest uwzgledniony w RRSO bo wala w "kutange" i prowizje 3ba w gotowce zaplacic RARYTAS

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki