Wczoraj za sprawą poprawy nastrojów na rynkach akcji oraz wzrostowi kursu EUR/USD ceny miedzi poszły w górę o 375$ na tonie, osiągając cenę 3.745$.
Dzisiaj te pokłady optymizmu uległy zdecydowanemu ograniczeniu – kurs eurodolara zaczął się obniżać, a giełdowe indeksy przestały rosnąć. Mocniejszy dolar sprawia, że metale przemysłowe stają się droższe dla posiadaczy innych walut, co zazwyczaj przekłada się na niższe ceny surowców.
Dodatkowo cały czas rosną giełdowe zapasy miedzi. Dzisiejszy raport Londyńskiej Giełdy Metali pokazał ich przyrost o 1% - obecnie w składach LME znajduje się 287,2 tys. ton czerwonego metalu. To o 45% więcej niż na początku roku i najwięcej od lutego 2004 roku.. Rosnące zapasy są odbierane jako słabość popytu.
W rezultacie o godzinie 12:20 za tonę miedzi płacono 3.515 dolarów, a więc o 3,8% mniej niż wczoraj. Od początku roku metal ten potaniał o 47%, zaś od lipcowego szczytu wszech czasów kurs miedzi zanurkował o 60%.
K.K.


















































