Opublikowany niedawno raport GIPA, dotyczący rynku olejów silnikowych w Polsce, wbrew pozorom potwierdza, że to właśnie Lotos jest liderem krajowego rynku - powiedział nam Jacek Neska, prezes spółki Lotos Oil.
Według najnowszego raportu GIPA (Szczegóły tutaj), Polska pozostaje najważniejszym rynkiem olejowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Wielkość rynku oszacowana została na 56 mln litrów.Gra o prymat na rynku toczy się pomiędzy olejami Lotos i Mobil, które od pozostałuch producentów dzieli prawdziwa przepaść. Według badań GIPA polscy kierowcy najczęściej zalewają silnik olejem Mobil (27 proc.), oleje Lotos wybiera 24 proc. kierowców.
Z kolei wiosenne badania rynku "Moto Scan 2008" pokazały, że 31,4 proc. kierowców kupuje oleje silnikowe marki Lotos, a Mobil jest na drugim miejscu z udziałem 25,2 proc.
- Różnice pomiędzy obydwoma raportami są dla nas zrozumiałe. GIPA opiera się o respondentów będących właścicielami aut osobowych, z wykluczeniem pojazdów flotowych oraz taksówek. Z kolei "Moto Scan" obejmuje cały rynek. Tymczasem trudno pomijać kilkaset tysięcy samochodów jeżdżących jako taksówk czy w tak zwanych flotach, mówiąc o badaniu rynku - mówi Jacek Matracki, dyrektor handlowy i czlonek zarządu spółki Lotos Oil.
Prezes Jacek Neska w rozmowie z portalem wnp.pl dodaje, że analizując rynek spółka opiera się nie tylko o badania prowadzone wśród kierowców, ale przede wszystkim o dane zbierane na własne potrzeby, m.in. przez Polską Organizację Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).
- Wynika z nich, że na całej próbie to my jesteśmy liderem - zapewnia. - Pamiętajmy, że wśród produkowanych przez nas olejów znajdują się też produkty nie posiadające w nazwie słowa Lotos (np. Superol) - dodaje.
Prezes Neska na karb nieprecyzyjności badania GIPA składa również przypisanie Lotosowi malejącego udziału w rynku (spadek z 26 do 24 proc. w porównaniu do ubiegłorocznego badania).
- Akurat rok 2007, którego dotyczy badanie, był dla nas bardzo dobry, nasza sprzedaż wyraźnie wzrosła, a cały rynek olejów utrzymuje się na stabilnym poziomie, na pewno zatem nasze udziały w rynku nie zmniejszyły się - przekonuje Jacek Neska.
wnp.pl (Piotr Apanowicz)

























































