Kuwejt wprowadził zakaz wjazdu dla obywateli 5 muzułmańskich krajów. Nowe regulacje przypominają te wprowadzone niedawno przez prezydenta USA. Niewykluczone, że Kuwejt wzorował się na kontrowersyjnym rozporządzeniu Donalda Trumpa.


Jak informuje portal The New Arab, Kuwejt zakazał wjazdu obywatelom 5 krajów muzułmańskich. Chodzi o Syrię, Irak, Iran, Afganistan i Pakistan. Tym samym obywatele wspomnianych państw nie otrzymają już wizy. Władze Kuwejtu swoją decyzję mają tłumaczyć tym, że kraje te są niestabilne, a zakaz może zostać zniesiony, gdy w którymś z nich sytuacja ulegnie poprawie.
Zarówno Afganistan, jak i Pakistan zmagają się z talibami oraz przeprowadzanymi przez nich zamachami terrorystycznymi. W Syrii od 6 lat panuje wojna domowa, w której walczy ze sobą kilka stron: reżim prezydenta Baszara al-Asada, stojący w opozycji do niego rebelianci, Kurdowie, a do tego dochodzą siły międzynarodowe, w tym – oprócz koalicji arabskiej wspieranej przez Zachód, Rosja i Turcja. Dodatkowo wciąż niepokonanym pozostaje tam tzw. Państwo Islamskie, które operuje także na terenie Iraku. W ostatnim wspomnianym kraju nie brakuje zaś różnej maści ugrupowań terrorystycznych m.in. Al-Kaidy. A to właśnie przenikania bojowników ISIS i Al-Kaidy Kuwejt obawia się najbardziej.
Przeczytaj także
Dlaczego zakaz wjazdu obejmuje także obywateli Iranu? Prawdopodobnie dlatego, że Kuwejtczycy to w przeważającej większości sunnici, ale ok. 30-40 procent obywateli stanowią szyici. Władze Kuwejtu obawiają się rosnących wpływów szyickiego Iranu w Zatoce Perskiej i ewentualnych prób destabilizacji sytuacji wewnętrznej w ich kraju. Iran walczy o pozycję regionalnego mocarstwa z Arabią Saudyjską i już siłuje się z nią w takich krajach jak Syria czy Jemen, gdzie oskarżany jest o wspieranie szyickich bojowników.
Kuwejt może żywić obawy co do cudzoziemców również dlatego, że spośród 4,2 miliona mieszkańców „rodowici” obywatele to raptem ok. 1,3 mln osób. Nie zmienia to faktu, że restrykcyjne prawo dotknie zarówno przedsiębiorców czy turystów, jak i tych, którzy uciekają ze swoich ojczyzn, aby ratować życie własne i swoich bliskich.
Nowe restrykcyjne prawo wizowe wprowadzone w Kuwejcie wydaje się być wzorowane na decyzjach prezydenta USA. Przypomnijmy, że Donald Trump podpisał dekret, który do odwołania zawiesza przyjmowanie uchodźców z Syrii, natomiast przez 120 dni wiz nie uzyskają także imigranci z kolejnych 6 krajów: Iraku, Iranu, Jemenu, Libii, Somalii oraz Sudanu.
Przeczytaj także
Rozporządzenie wywołało spore protesty zarówno w samych Stanach Zjednoczonych, jak i na świecie. Politykę wizową Trumpa skrytykowali m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W Wielkiej Brytanii zbierane są natomiast podpisy pod petycją przeciwko wizycie prezydenta USA na Wyspach. Parlament brytyjski zapowiedział już debatę w tej sprawie, która ma się odbyć 20 lutego.