Kurs kontraktów terminowych na ropę crude spada dziś o 0,6% do poziomu 120,42 dolarów za baryłkę. Kurs kontraktów na ropę brent zniżkuje o ponad 1% do poziomu 118,77 dolarów za baryłkę. W czwartek cena ropy naftowej wzrosła o niemal 5% przekraczając poziom 121 dolarów, po tym jak zaostrzyła się sytuacja między Rosją a USA w wyniku podpisania umowy o umieszczeniu w Polsce elementów tarczy antyrakietowej.
Analitycy są podzieleni co do tego, czy zwyżki cen ropy będą kontynuowane. Część z nich, jak choćby analitycy banku Goldman Sachs, twierdzą, że kurs ropy wzrośnie do końca roku do poziomu bliskiego 150 dolarów. Inni twierdzą, że wczorajszy wzrost kursu był raczej tzw. odbiciem zdechłego kota.
Tymczasem koncern BP ponownie uruchomił transport ropy rurociągiem z Azerbejdżanu, przez Gruzję do Turcji. Przez ostatnie dwa tygodnie ropa nie płynęła tym ropociągiem, ponieważ był on uszkodzony.
Na uspokojenie się cen ropy mogła mieć też wpływ informacja, że wydobycie ropy przez kartel OPEC najprawdopodobniej wzrosło w sierpniu o 450 tys. baryłek dziennie, dzięki wzroście wydobycia w Iranie i Angoli.
W piątek opadły także nieco emocje na linii Moskwa-Waszyngton, które wcześniej zostały pobudzone konfliktem w Gruzji oraz podpisaniem pomiędzy Polską i USA umowy o rozmieszczenie na terenie Polski elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Rosja uważa, że ta instalacja wojskowa jest skierowana przeciwko niej, nie dając wiary zaprzeczeniom zainteresowanych krajów.
M.D.























































