Wystarczyło lekkie pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych, aby kurs euro znalazł się powyżej linii 4,70 zł. W takim układzie w najbliższym czasie prędzej niż umocnienia można się spodziewać dalszego osłabienia złotego.


W piątek o 10:48 kurs euro kształtował się na poziomie 4,7138 zł, a więc bez większych zmian względem czwartkowego wieczoru. Oznacza to, że drugi dzień z rzędu wspólnotowa waluta notowana jest powyżej poziomu 4,70 zł. Patrząc w szerszym horyzoncie czasowym przedział konsolidacji w zakresie 4,65-4,72 zł (jeszcze?) pozostał utrzymany.
- Kurs EUR/PLN po tym, jak wybił się powyżej bariery 4,7070, szybko znalazł kolejne ograniczenie techniczne (tym razem na poziomie 4,7239) - napisał komentarzu dziennym Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.
Reklama
Niedawnemu osłabieniu złotego towarzyszy powrót zmienności na rynku franka szwajcarskiego. Kurs EUR/CHF w ostatnich dniach podlega silniejszym wahaniom, lecz cały czas są to ruchy w pobliżu parytetu 1 do 1. Piątkowy poranek przyniósł osłabienie franka, co na polskim rynku objawiało się spadkiem notowań helweckiej waluty o blisko trzy grosze, do poziomu 4,7268 zł.
Znacznie mniej dzieje się na parze euro-dolar, która pomimo spadków na Wall Street notowana jest w pobliżu najwyższych poziomów od czerwca 2022. W rezultacie za dolara amerykańskiego płacimy obecnie 4,3493 zł, czyli niewiele mniej niż dzień wcześniej.
KK