Poniedziałkowy poranek przyniósł stabilizację kursu euro blisko najniższych poziomów od blisko roku. W pobliżu dołka notowany jest także dolar amerykański, powoli przyciągany do linii 4 złotych.


O 9:36 kurs euro wynosił 4,5717 zł i był tylko nieznacznie wyższy niż przed weekendem, kiedy to wyznaczył lokalne minimum na poziomie 4,56 zł. Poprzedni raz niższe notowania pary euro-złoty obserwowaliśmy pod koniec maja 2022 roku.
Blisko najniższych poziomów od lutego’22 wyceniany był też dolar amerykański, który w poniedziałek rano kosztował 4,1408 zł. Brak pogłębienia spadków na parze dolar-złoty jest pochodną stabilizacji kursu EUR/USD, który od połowy kwietnia notowany jest w pobliżu 1,10 dolara za euro.
ReklamaNa tym froncie niczego nowego nie wniosły zeszłotygodniowe posiedzenia władz banków centralnych. Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami podniosła stopę funduszy federalnych o 25 pb. i nieformalnie zasygnalizowała zakończenie cyklu podwyżek. Kończyć nie zamierza za to Europejski Bank Centralny, który podniósł koszty kredytu także o 25 pb., ale wciąż pozostaje w tyle za Fedem.
Tymczasem na krajowym podwórku w środę czeka nas decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści zgodnie oczekują utrzymania stopy referencyjnej NBP na poziomie 6,75%, na jakim pozostaje ona od października. Cały czas trwa za to dyskusja na temat tego, kiedy RPP zacznie obniżać stopy procentowe i czy nastąpi to jeszcze w tym roku.
Frank szwajcarski kosztował 4,6657 zł. Oznacza to, że kurs CHF/PLN od listopada pozostaje w trendzie bocznym, przez prawie cały ten okres wahając się w przedziale 4,65-4,85 zł. Funt brytyjski wyceniany był na 5,2351 zł, choć jeszcze pod koniec czerwca para funt-złoty osiągnęła wielomiesięczne minimum na poziomie niespełna 5,15 zł.
KK