

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch poinformował w piątek, że w Wiśle zakończyły się dwudniowe konsultacje prezydentów Polski i Ukrainy - Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego. W obliczu zagrożenia Ukraina może liczyć na polskie wsparcie - oświadczył.
O zakończeniu konsultacji, które dotyczyły bezpieczeństwa regionalnego, Kumoch poinformował na Twitterze.
"W obliczu zagrożenia Ukraina może liczyć na polskie wsparcie. W ciągu najbliższych tygodni będą dalsze rozmowy przedstawicieli prezydentów z moim udziałem" - przekazał szef BPM.
W czwartek Kumoch informował, że tematem rozmów prezydentów Polski i Ukrainy jest sytuacja wokół ukraińskich granic. "Polska wspiera Ukrainę, jasno mówi, że nie będzie zgody na agresywną politykę Rosji" - podkreślił wówczas prezydencki minister.
Przeczytaj także
W czwartek wieczorem w TVP Info szef BBN Paweł Soloch pytany był, czy Polska udzieli Ukrainie pomocy militarnej w sytuacji koncentracji wojsk rosyjskich przy granicach naszego sąsiada. Pytanie padło w kontekście już udzielonej przez państwa NATO pomocy dla Ukrainy - jak np. pomocy w postaci sprzętu wojskowego udzielonej przez Brytyjczyków - a także zapowiedzi udzielenia takiej pomocy przez kolejne państwa Zachodu. "O tym rozmawiają m.in obaj prezydenci" - powiedział wówczas Soloch.
Wskazywał, że omówione będą "możliwości wsparcia Ukrainy również w zakresie materialnym, a nie tylko w zakresie wsparcia politycznego". Szef BBN dodał, że przed spotkaniem z Zełenskim polski prezydent omówił tę kwestię w gronie przedstawicieli polskiego rządu, w tym kierownictwa: MON, MSZ i MSWiA.
Rosja chciałaby prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO, m.in. o Ukrainę, oraz wycofania się infrastruktury Sojuszu do granic z 1997 r. W przypadku niezrealizowania tych żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.
Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie przy ukraińskiej granicy przez Rosję ponad 100 tys. żołnierzy ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go państwa. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.(PAP)
Wszelka agresja na Ukrainę - mała czy duża - będzie miała dla Rosji dużą cenę
Wszelka agresja na Ukrainę, mała, czy duża, będzie miała dla Rosji dużą cenę; przede wszystkim w postaci sankcji - powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch. Poinformował, że uruchomiony zostanie specjalny kanał kontaktów między prezydentami Polski i Ukrainy.
"Mówiąc zupełnie na poważnie - Rosja musi sobie zdawać sprawę z tego, że wszelka agresja wobec Ukrainy - nieważne, czy nazwiemy ją małą, czy dużą agresją, będzie miała dla niej dużą cenę. Przede wszystkim będzie to cena w postaci sankcji, a po drugie będzie to cena w postaci doprowadzenia do ofiar, również po swojej stronie" - zaznaczył Kumoch.
Poinformował także, że "jeśli chodzi o tematykę ukraińską, w tym tematy trudne - bo nie ma co przed nimi uciekać" - ustalono, że w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni dojdzie do co najmniej dwóch spotkań. "Na poziomie moim czy szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, z jednej strony mojego odpowiednika, ambasadora (Andrija) Sybihy, z którym będziemy rozmawiali o ruszeniu z miejsca kilku ważnych istotnych tematów, w tym również spraw trudnych" - powiedział prezydencki minister. (PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
sdd/ mok/