
Rząd będzie wspierał gospodarkę tak długo, jak długo będzie taka potrzeba - powiedział minister finansów Tadeusz Kościński. Dodał, że rząd liczy na zakończenie negocjacji z KE ws. nowych instrumentów pomocowych dla firm dotkniętych lockdownem do połowy grudnia.
"Nie jest nigdzie powiedziane, że to jest koniec tej pomocy, że na tym kończymy, będziemy pomagać tak długo, jak będzie potrzeba. Na razie jesteśmy w drugiej fali pandemii, nie wiemy czy ta fala się kończy, czy będzie jeszcze długo, czy będzie trzecia, czwarta, musimy być przygotowani na każdy możliwy wariant. Jak będzie taka potrzeba przy kolejnym falach - będziemy finansować, ale mam nadzieję, że pieniądze będą wykorzystywane, żeby rozkręcić gospodarkę, a nie ratować" - powiedział Kościński podczas kongresu Impact Finance'20.
Kościński ocenił, że ewentualne, kolejne fale epidemii koronawirusa będą miały prawdopodobnie mniejszy wpływ na gospodarkę.
"Dużo się nauczyliśmy po pierwszej fali, wtedy mieliśmy całościowy lockdownu, teraz on jest mniejszy. (...) Spodziewam się, że jakby była trzecia i czwarta fala, to coraz mniejszy by miała wpływ na gospodarkę" - powiedział.
Minister finansów poinformował, że rząd liczy na zakończenie negocjacji z KE ws. nowej pomocy do połowy grudnia.
"Tarcza jest uzależniona od zgody Komisji Europejskiej, to jest pomoc publiczna, spodziewamy się, że zgoda będzie do połowy grudnia, więc już pod koniec roku, w styczniu będziemy mogli wypłacać z tej tarczy" - powiedział. (PAP Biznes)
pat/ osz/