KGHM prowadzi w Sierra Gorda analizy geologiczne dwóch dodatkowych złóż znajdujących się w sąsiedztwie obecnie eksploatowanego złoża Catabela. Wstępne szacunki wskazują, że dzięki nim żywotność projektu może się wydłużyć o kolejne 20 lat - poinformował PAP Herbert Wirth, prezes KGHM.
"Obecne prace w Sierra Gorda trwają na ciele rudnym Catabela. Jeśli chodzi o dodatkowe złoża w ramach koncesji, to znamy już wstępne szacunki dotyczące zasobów do potencjalnego zagospodarowania. Obok Catabeli jest obszar El Salvador, który znajduje się na ostatnim etapie dokumentowania geologicznego. Niewykluczone, że to złoże mogłoby zostać uruchomione równolegle do II fazy Sierra Gorda" - powiedział w rozmowie z PAP Herbert Wirth, prezes KGHM.
"Wolumen wydobycia w El Salvador to mniej więcej połowa tego co mamy w Catabeli. Natomiast bogactwo rudy jest porównywalne. Wiemy ponadto, że El Salvador ma zdecydowanie większy komponent rudy utlenionej niż Catabela" - dodał.
Wirth poinformował, że na koncesji KGHM w Chile znajduje się ponadto jeszcze jeden potencjał mineralizacyjny.
"Będziemy go jeszcze szczegółowo dokumentować, ale wiele wskazuje na to, że jest to złoże porównywalne z Catabelą co do wolumenu" - podał prezes.
"Te informacje, którymi dysponujemy dzisiaj pozwalają nam szacować, że żywotność projektu Sierra Gorda może się przedłużyć o kolejnych 20 lat" - dodał.
Obecne zasoby przemysłowe projektu Sierra Gorda w ramach Catabeli to 1,463 mld ton o zawartości 0,40 proc. miedzi, 0,02 proc. molibdenu oraz 0,065 g/t złota. Okres życia kopalni szacowany był na tej podstawie na 23 lata.
Z informacji przedstawionych przez spółkę w prezentacji o Sierra Gorda wynika, że II faza projektu mogłaby ruszyć pod koniec 2018 r., a III faza - związana z przerobem rudy tlenkowej - w 2017 r.
"II faza powinna być rozpoczęta najszybciej jak to tylko możliwe. Warunkiem rozpoczęcia II fazy jest opracowanie szczegółowych projektów technicznych, co pozwoli nam oszacować z dokładnością +/- 10 proc. potrzebne nakłady inwestycyjne. Poziom, który będzie nas satysfakcjonował to 50-75 proc. wszystkich projektów technicznych. Wówczas będziemy mogli podać CAPEX. Na pewno II faza poprawi efektywność całego projektu" - skomentował Wirth.
"Sposób prowadzenia III fazy projektu wymaga jeszcze negocjacji z naszym japońskim partnerem, Sumitomo" - dodał prezes, nie podając szczegółów.
Wirth poinformował, że spółka jest zadowolona z przebiegu rozruchu kopalni Sierra Gorda, w której produkcja ruszyła pod koniec lipca tego roku.
"Są takie dni, w których osiągamy poziom 40 proc. zdolności produkcyjnych. Ramp-up tak dużego projektu wymaga jednak czasu. Skupiamy się przede wszystkim na osiąganiu stabilności produkcji koncentratu. Zakładamy, że do 100 proc. mocy dojdziemy w I połowie przyszłego roku" - powiedział prezes.
Kopalnia Sierra Gorda należy do spółki typu joint venture, której udziałowcami są: spółka pośrednio zależna KGHM Polska Miedź - KGHM International (55 proc.), Sumitomo Metal Mining (31,5 proc.) oraz Sumitomo Corporation (13,5 proc.).
Nakłady inwestycyjne na uruchomienie tego projektu sięgnęły 4,2 mld USD.
Po okresie rozruchu, który zakończy się na początku 2015 roku, kopalnia ma produkować rocznie około 120 tys. ton miedzi, 50 mln funtów molibdenu i 60 tys. uncji złota w pierwszych latach działalności.
Z kolei średnioroczną produkcję po uruchomieniu II fazy Sierra Gorda planowano na około 220 tys. ton miedzi, 25 mln funtów molibdenu, 64 tys. uncji złota. KGHM nie wyklucza jednak, że może być ona większa.
Jolanta Wasiluk (PAP)
jow/ ana/






















































