REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Jackiewicz: Proponujemy ustawę, która przerywa patologię w spółkach SP

2016-04-19 15:31
publikacja
2016-04-19 15:31

Proponujemy ustawę, która przerywa patologię, która miała miejsce w spółkach Skarbu Państwa - powiedział minister skarbu Dawid Jackiewicz po przyjęciu przez rząd projektu ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Nowe zasady mają im przynieść ok. 60 mln zł oszczędności rocznie.

[Aktualizacja - godz. 17:10]

fot. Grażyna Myślińska / / FORUM

Szef MSP wyliczał na konferencji prasowej zarobki prezesów największych spółek Skarbu Państwa za 2015 rok. Jak mówił, prezes PKO BP zarobił w ubiegłym roku 2 mln 892 tys. zł, szef PKN Orlen - 6 mln 549 tys. zł, prezes KGHM Polska Miedź SA - 2 mln 438 tys. zł, szef Tauronu - 1 mln 678 tys. zł, a PZU - 3 mln 268 tys. zł.

Podkreślił, że w ciągu ostatnich lat "z pełną świadomością i premedytacją" pozwalano na omijanie ustawy kominowej poprzez kontrakty menadżerskie. "Praktykowano je nagminnie, budując wynagrodzenia idące w miliony złotych, odprawy idące w miliony złotych, często konstruowane w taki sposób, że nie było wiadomo w oparciu o jakie kryteria, w sposób uznaniowy, w sposób nieadekwatny do kondycji i sytuacji finansowej danego podmiotu" - ocenił Jackiewicz.

Jak zaznaczył, proponowany projekt "przerywa tę patologię. "Za punkt wyjścia przyjęliśmy zasadę powszechności; ta ustawa (...) obejmuje swoimi regulacjami wszystkie spółki Skarbu Państwa" - podkreślił. Wyjaśnił, że nowymi przepisami zostaną objęte również spółki, w których udział Skarbu Państwa wynosi poniżej 50 proc. Dodał, że projekt dotyczy zarówno spółek skarbu państwa, jak i spółek samorządowych, czyli komunalnych. "Dotyczy zarówno wynagrodzeń zarządów, jak i rad nadzorczych. Reguluje kompleksowo sprawy wynagrodzenia zasadniczego, sprawy wynagrodzenia dodatkowego, jakimi są premie, a także wszystkie inne przywileje, jakie do tej pory przysługiwały członkom zarządów i prezesom, a które w tej chwili dzięki tej ustawie cywilizujemy, porządkujemy, lub w uzasadnionych przypadkach po prostu znosimy" - dodał minister.

Szef MSP ocenił, że nowe zasady wynagradzania władz spółek z udziałem Skarbu Państwa mają przynieść blisko 60 mln zł oszczędności rocznie. Dodał, że jeżeli przepisy będą stosowane "bardziej konserwatywnie", to oszczędności w spółkach SP i komunalnych mogą sięgnąć nawet 100 mln zł rocznie.

Jackiewicz przekonywał ponadto, że kolejną zasadą przyjętą u podstaw pracy nad projektem, jest "chęć motywacyjnego potraktowania zarobków". "Dzisiaj zarobki w danych spółkach będą uzależnione od rzeczywistego nakładu pracy, będą rozliczane w oparciu o wcześniej wyznaczone cele i dopiero wówczas będą wypłacane wynagrodzenia w postaci premii".

"Kolejną zasadą jest jawność, wszystkie reguły, o których dzisiaj mówimy będą publicznie dostępne (...) i każdy obywatel będzie miał prawo sprawdzić jak kształtowane jest wynagrodzenie danego członka zarządu czy też prezesa spółki Skarbu Państwa. Nie będzie można zasłaniać się tajemnicą handlową lub jakimikolwiek innymi względami przed ujawnianiem informacji o tym, jak wysokie jest wynagrodzenie prezesa czy też członka zarządu danej spółki" - mówił.

"Ostatnim filarem jest chęć zakończenia z patologią, którą nazwaliśmy złotymi spadochronami. Od momentu wprowadzenia tych regulacji niemożliwe będzie już pobieranie wielomilionowych odpraw" - podkreślił. "Nigdy więcej nie będzie miała miejsca sytuacja, w której prezesi po przepracowaniu kilku miesięcy w spółce będą mieli prawo liczyć na wielomilionowe odprawy" - podkreślił szef MSP.

Szef MSP ocenił, że w ciągu dwóch miesięcy możliwe jest zamknięcie procesu legislacyjnego nad tym projektem. "Naszą ambicją jest to, żeby regulacje te weszły w życie jeszcze w tym roku" - zaznaczył. Zapewnił, że nowe przepisy obejmą również nowo powołanych członków zarządów, prezesów oraz nowe rady nadzorcze. "Czas na dostosowanie się do tych zapisów jest określony precyzyjnie w ustawie i nie przekracza WZA w 2017 roku" - tłumaczył minister skarbu.

Projekt wprowadza widełki dla wynagrodzenia podstawowego członków zarządu, które będzie zależało od wielkości spółki. W przypadku mikroprzedsiębiorstwa (zatrudniającego do 10 osób) ma to być 1-3-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, a spółki małej (zatrudniającej od 11 do 50 osób), średniej (51-250 osób), dużej (251-1250 osób), "dużej plus" (co najmniej 1251 osób) odpowiednio: 2-4-krotność; 3-5-krotność; 4-8-krotność, 7-15-krotność.

W uzasadnieniu do projektu podkreślono, że w wyjątkowych okolicznościach projekt uchwały w sprawie zasad kształtowania wynagrodzeń dotyczącej członków organu zarządzającego będzie mógł przewidzieć inną wysokość części stałej wynagrodzenia. Wówczas trzeba będzie opublikować uzasadnienie tej decyzji w Biuletynie Informacji Publicznej.

Z projektu wynika, że "część zmienna wynagrodzenia w spółce nie będzie mogła przekroczyć 50 proc., a w największych spółkach 100 proc. wynagrodzenia podstawowego członka organu zarządzającego w poprzednim roku obrotowym". Ponadto ma ona zależeć od osiągniętych celów inwestycyjnych spółki.

W regulacji określono dziewięć takich celów: wzrost zysku netto; wzrost wielkości produkcji czy sprzedaży; wartość przychodów, w szczególności ze sprzedaży, z działalności operacyjnej; zmniejszenie strat, obniżenie kosztów zarządu lub kosztów prowadzonej działalności; realizacja strategii lub planu restrukturyzacji; osiągnięcie wskaźników, w szczególności rentowności, płynności finansowej, efektywności zarządzania lub wypłacalności; realizacja inwestycji, z uwzględnieniem skali, stopy zwrotu, innowacyjności, terminowości realizacji.

Projekt ma wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Eksperci o regulacji pensji prezesów

Przewodniczący OPZZ, Jan Guz przyznaje, że sprawę pensji prezesów państwowych firm trzeba uregulować. Jego zdaniem, kryteria wynagradzania wciąż nie są jasne i nie wiadomo, czy pensja będzie zależeć od liczby zatrudnionych, obrotu czy zyskowności danej firmy. Zdaniem rozmówcy IAR, kryteria muszą być jasne, a pensje prezesów powinny być wyliczane według algorytmu uwzględniającego zarobki pracowników.

Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Aleksander Łaszek uważa, że pomysł podzielenia wynagrodzenia prezesów jest dobry. Jego zdaniem, nowa regulacja nie zapewnia jednak przejrzystości. Ekspert w rozmowie z IAR wyjaśnia, że trudno określić cele państwowych spółek. Ekonomista ma wątpliwości czy prezes spółki energetycznej, kupujący upadającą kopalnię, powinien dostać premię, bo realizuje strategię właściciela czy też nie powinien otrzymać dodatkowego wynagrodzenia, bo działa na szkodę spółki, którą kieruje.

PAP/ jzi/ woj/ do/ IAR/Karol Tokarczyk

Źródło:Bankier24
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (27)

dodaj komentarz
~andrzej
Od lat zastanawiam się skąd bierzemy takich idiotow na urzednikow... gdzieś ich hodują i pobieraja do pracy bo wśród moich znajomych takich nie ma. Jak można wypuść taki pomysł uzależnić pensje członków zarządów od il. Pracownikow... a przykladowo w ministerstwach pensja ministra zależy od ilosci puszczonych w eter pomyslow? A efektywnosc Od lat zastanawiam się skąd bierzemy takich idiotow na urzednikow... gdzieś ich hodują i pobieraja do pracy bo wśród moich znajomych takich nie ma. Jak można wypuść taki pomysł uzależnić pensje członków zarządów od il. Pracownikow... a przykladowo w ministerstwach pensja ministra zależy od ilosci puszczonych w eter pomyslow? A efektywnosc to ma się teraz przejawiac dotrudnieniem pracownikow? Panie Ministrze a coś takiego jak nadzór właścicielski i rada nadzorcza mówią Panu coś?
~Prawdomówny
Patologią to jest sytuacja kiedy ministrem skarbu jest morderca, którego przed wyrokiem uratowali kolesie w prokuraturze a rodzina zamordowanego nie usłyszała nawet "przepraszam".
~bbbplus
Goebbels by się nie powstydził, tak piękna propaganda. Oszczędności to powinno się szukać tam, gdzie spółki robią zamówienia i kreują koszty. Tam to dopiero jest patologia, a managerów wynagradzajmy tak samo jak w spółkach zachodnich w zamian za taką samą efektywność przedsiębiorstwa.
~bartek
Pracuje w spolce sp. Mam pod sobą 30 ludzi a mój nic nie robiący szef 4. To ile powinienem zarabiać wg Pana Ministra? Ja jak rozumiem średnią krajową a szef 5 krotność i wyżej? Bu cha cha...
~miki
po co płacić dużo skoro np.prezesem orlenu może być każdy
~Cash
No to powodzenia, jaki jeleń weźmie na siebie odpowiedzialność za takie pieniądze, nie mówiąc w ogóle o możliwości bycia odwołanym, jak się jaśnie wielmożnemu panu ministrowi coś odwidzi. Zostaną sami nawiedzeni, BMW albo na których są jakieś kwity i będzie pewność, że będą siedzieć cicho i zap.........ać 24/7. Sam Goebells mógłby No to powodzenia, jaki jeleń weźmie na siebie odpowiedzialność za takie pieniądze, nie mówiąc w ogóle o możliwości bycia odwołanym, jak się jaśnie wielmożnemu panu ministrowi coś odwidzi. Zostaną sami nawiedzeni, BMW albo na których są jakieś kwity i będzie pewność, że będą siedzieć cicho i zap.........ać 24/7. Sam Goebells mógłby się od Was PIS-dzielce uczyć propagandy i socjotechniki....
~Dariusz
Z tym Jasińskim to bez przesady bo gdzieś czytałem że prowadził stoisko z warzywami.a że nie swoimi to drobiazg
~obywatel
patologię to tworzy minister skarbu który w PRL-owskim stylu zastępuje wolny rynek i ustala pensję prezesów. Brawo -ŻADEN DOBRY MENEDŻER ZA TAKIE OCHŁAPY Z RYNKU NIE PRZYJDZIE TAM PRACOWAĆ!! Ale jak się zatrudnia takie miernoty i politycznych aparatczyków jak np Jasiński w PKNOrlen to przyznam rację Jackiewiczowi nie trzeba im też patologię to tworzy minister skarbu który w PRL-owskim stylu zastępuje wolny rynek i ustala pensję prezesów. Brawo -ŻADEN DOBRY MENEDŻER ZA TAKIE OCHŁAPY Z RYNKU NIE PRZYJDZIE TAM PRACOWAĆ!! Ale jak się zatrudnia takie miernoty i politycznych aparatczyków jak np Jasiński w PKNOrlen to przyznam rację Jackiewiczowi nie trzeba im też za wiele płacić bo miernota się nie ceni :) Niezły kabaret
~Babisz
Kto był zatrudniany w Orlenie pod skrzydłami PO? Krawiec dostał tę robotę ponieważ był wysokiej klasy specjalistą. Jego wieloletni kolega, np. z Hexagonu - Dzudzewicz (były Radca Koncernu - stanowisko stworzone specjalnie dla niego, a obecnie dyrektor Biura prawnego) to radca prawny, który świadomie wybiera karierę w Spółce Skarbu Kto był zatrudniany w Orlenie pod skrzydłami PO? Krawiec dostał tę robotę ponieważ był wysokiej klasy specjalistą. Jego wieloletni kolega, np. z Hexagonu - Dzudzewicz (były Radca Koncernu - stanowisko stworzone specjalnie dla niego, a obecnie dyrektor Biura prawnego) to radca prawny, który świadomie wybiera karierę w Spółce Skarbu Państwa, a nie w renomowanej kancelarii. I Pan dyr. Balawajder - dyr. wykonawczy ds. sprzedaży, świetny sortowiec, paker i bokser czy karateka. Dream team...
~Filozof
Polska to złodziejski kraj. Nie mam co do tego złudzeń. Za 100 zł idzie się do więzienia, za miliony dostaje się ordery i uścisk prezesa.

Powiązane: Rząd Beaty Szydło

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki