Jednak sądząc po dużych obrotach, amatorów mocnych wrażeń nie brakuje. Posiadacze tych akcji mogą być zadowoleni z poniedziałkowych notowań, bo udało się podczas nich przełamać opór przy 55 gr, wyznaczany przez dołek z 25 lipca. Jeśli jeszcze byki zdołają doprowadzić do zamknięcia ponad 64 gr, gdzie mamy szczyt z 29 lipca, to droga do kwietniowego minimum stanie otworem.
Jak można zauważyć, podczas prawie półtorarocznej bessy kolejne odbicia dochodziły do poprzedzających je lokalnych dołków. Dlatego można przypuszczać, że tak będzie również i tym razem. To dawałoby od poniedziałkowego zamknięcia ponad 80-proc. potencjał wzrostu. Jednak ze względu na brak jakiejkolwiek formacji, odwracającej trend zniżkowy, należy uwzględnić to, iż wzrosty mogą zakończyć się praktycznie w każdej chwili.
Krzysztof Stępień























































