
Dane GUS-u wskazują, że bardzo wielu Polaków nadal używa gazu z butli. Sprawdzamy, gdzie są największe problemy z dostępem do sieci gazowej.
Mieszkańcy większych miast mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, jak duży jest problem dotyczący dostępu do sieci gazowej na polskiej prowincji. Skalę wspomnianego zjawiska bardzo dobrze pokazują natomiast dane GUS-u. Zgodnie z nimi jedna trzecia polskich gospodarstw domowych nadal wykorzystuje butlę z gazem do gotowania posiłków. Dziesięć lat temu analogiczny wynik był zbliżony do 40%, widać zatem pewną poprawę. Niestety następuje ona dość powoli. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili sprawdzić, gdzie są największe problemy z dostępem do sieci gazowej.
Sytuacja wygląda źle np. w północno-wschodniej Polsce
Liczbę gospodarstw domowych podłączonych do sieci gazowej na pewno ogranicza koszt wykonania przyłącza. W niektórych częściach Polski za przyłącze niestety trzeba zapłacić znacznie więcej niż np. typowe 5000-10 000 zł. Dość często odległość najbliższej odnogi sieci gazowej od budynku stawia techniczny i ekonomiczny sens całej inwestycji pod znakiem zapytania. Warto wiedzieć, że na mapie Polski wciąż znajdziemy gminy, gdzie odsetek budynków mieszkalnych z przyłączem gazowym wynosi równe 0,0%.
Poniższa mapa przygotowana przez ekspertów portalu RynekPierwotny.pl prezentuje regionalne różnice w skali powiatów. Analiza dotycząca długości czynnej sieci gazowej na 100 kilometrów kwadratowych sugeruje, że sytuacja wygląda całkiem nieźle w pobliżu metropolii, a także na terenie Wielkopolski i pasa ciągnącego się od południowej granicy do Warszawy. Pod względem dostępności sieci gazowej szczególnie kiepsko prezentuje się północna część Polski. Na tym obszarze zdecydowanie przeważa najjaśniejszy odcień koloru wskazujący, że na 100 km2 przypada mniej niż 38 kilometrów sieci gazowej. Analiza dotycząca udziału gospodarstw domowych z dostępem do sieci gazowej pozwala na wyciągnięcie podobnych wniosków odnośnie poszczególnych części kraju.

Liczba Polaków korzystających z gazu nie zawsze rosła
Ciekawie wyglądają również inne dane Głównego Urzędu Statystycznego, które eksperci RynekPierwotny.pl umieścili w poniższej tabeli. Mowa o informacjach prezentujących zmiany liczby przyłączy gazowych do budynków mieszkalnych, a także liczby Polaków posiadających dostęp do gazu sieciowego. Uwagę zwraca fakt, że w latach 2010-15 spadała szacunkowa liczba osób z dostępem do sieci gazowej. Po 2016 r. ten spadkowy trend się odwrócił, co było zapewne związane ze wzrostem liczby aktywnych przyłączy gazowych do domów, kamienic i bloków (2014 r. - 2,50 mln, 2019 r. - 2,84 mln). Jeżeli chodzi o nowe bloki, to warto podkreślić, że deweloperzy obecnie nie zawsze wznoszą budynki z przyłączem do sieci gazowej. Argumentem jest większe bezpieczeństwo mieszkańców oraz przyspieszenie prac budowlanych, które przekłada się również na rentowność inwestycji.
Zmiana liczby przyłączy gazowych i osób korzystających z sieci gazowej (2010-19 r.) |
||
---|---|---|
Rok |
Czynne przyłącza gazowe do budynków mieszkalnych |
Ludność korzystająca z sieci gazowej |
2010 |
b.d. |
20,221 mln |
2011 |
b.d. |
20,219 mln |
2012 |
b.d. |
20,193 mln |
2013 |
b.d. |
20,158 mln |
2014 |
2,497 mln |
20,070 mln |
2015 |
2,524 mln |
20,025 mln |
2016 |
2,589 mln |
20,025 mln |
2017 |
2,676 mln |
20,031 mln |
2018 |
2,741 mln |
20,106 mln |
2019 |
2,842 mln |
20,298 mln |
Źródło: opracowanie na podstawie danych GUS/RynekPierwotny.pl |
Gazyfikacja przyspieszyła w woj. łódzkim i pomorskim
W nawiązaniu do wcześniej zaprezentowanych informacji na pewno warto wspomnieć o strategii gazyfikacyjnej, którą na lata 2018-22 przygotowała Polska Spółka Gazownictwa. Realizowane plany PSG wskazują, że szczególny nacisk na rozwój sieci gazowej dotyczy województwa łódzkiego oraz pomorskiego. W tym regionach do końca 2022 r. założono gazyfikację kolejnych 74 gmin (44 gminy - łódzkie, 30 gmin - pomorskie). Dość skromnie wyglądają natomiast plany dotyczące chociażby województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie poziom penetracji sieci gazowej nadal jest niski. Regiony cechujące się mniejszą gęstością zaludnienia niestety będą musiały dłużej poczekać na rozbudowę sieci dystrybucyjnej gazu.
Andrzej Prajsnar
