Około 10 proc. przedsiębiorców ma zaległości podatkowe spowodowane pandemią COVID-19. W sumie zalegają fiskusowi 18,3 mld euro.
Takie są wyniki najnowszych badan państwowego banku ABN Amro. Podczas pandemii przedsiębiorstwa mogły wystąpić o odroczenie płatności podatku od wynagrodzeń, składek na ubezpieczenie społeczne, podatku dochodowego oraz podatku obrotowego.
ABN Amro informuje, że w sumie państwo pomogło firmom na kwotę 42 mld euro. Obecnie część przedsiębiorstw boryka się z trudnościami ze spłatą należnych zaległości, które wynoszą 18,3 mld euro.
Najwięcej kłopotów mają restauracje. Aż 44 procent z nich ma zobowiązania wobec urzędu podatkowego. W podobnej sytuacji znajduje się co trzecia kawiarnia. Wszystkie firmy, które uzyskały pomoc, mają pięć lat na spłatę zobowiązań.
Apele o umorzenie zaległości spotkały się z odmową gabinetu. „Byłoby to niesprawiedliwe dla przedsiębiorstw, które spłacają zaległości” – uważa Hans Vijlbrief, sekretarz stanu odpowiedzialny za podatki.
Rząd przewiduje, że ze względu na bankructwa do budżetu państwa nie wpłynie 1,5 mld euro.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek
