REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Fed zdecydował się na najsłabszą podwyżkę w tym cyklu

Krzysztof Kolany2023-02-01 20:00, akt.2023-02-01 20:48główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-02-01 20:00
aktualizacja
2023-02-01 20:48

Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował się podnieść przedział stopy funduszy federalnych już tylko o 25 pb. Rynek jest przekonany, że to już przedostatnia podwyżka w tym cyklu.

Fed zdecydował się na najsłabszą podwyżkę w tym cyklu
Fed zdecydował się na najsłabszą podwyżkę w tym cyklu
fot. Kevin Lamarque / / Reuters

Przedział stopy funduszy federalnych został dziś podniesiony o 25 pb., do poziomu 4,50-4,75% - oznajmił w komunikacie Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC). Lutowa decyzja zapadła jednogłośnie i była zgodna z oczekiwaniami rynku oraz ekonomistów.

Rezerwa Federalna

To najmniejsza podwyżka stopy fundusz federalnych (FFR) od marca 2022 roku, kiedy to Fed rozpoczął obecny cykl zacieśniania polityki pieniężnej. W grudniu FFR podniesiono o 50 pb. Na wcześniejszych czterech posiedzeniach FOMC podnosił stopę funduszy federalnych po 75 pb, jakie nastąpiły po 50-punktowej podwyżce w maju oraz 25-puntkowej w marcu 2022.

Łącznie od marca stopa funduszy federalnych została podniesiona o 450 pb. i jest to najgwałtowniejszy cykl podwyżek od 1981 roku. W poprzednich dwóch cyklach zacieśniania polityki monetarnej (w latach 2004-06 i 2015-18) stopy były podnoszone tylko po 25 pb. Już po wrześniowej podwyżce przedział stopy funduszy federalnych przewyższył już maksimum cyklu z lat 2015-18. A teraz osiągnął najwyższy poziom od października 2007 roku.

- Komitet zdecydował się podnieść przedział stopy funduszy federalnych do 4,50-4,75%. Komitet oczekuje, że dalsze podwyżki będą właściwe w celu osiągnięcia takiego stanu polityki monetarnej, który byłby dostatecznie restrykcyjny, aby przywrócić inflację do 2-procentowego celu – czytamy w stycznowym komunikacie FOMC. - Komitet jest silnie zdeterminowany, aby przywrócić inflację do 2-procentowego celu - dodano. Warto zwrócić uwagę, że komunikat wciąż mówi w liczbie mnogiej odnośnie do przyszłych podwżzek stóp procentowych. Tymczasem rynek spodziewa się już tylko jednej podwyżki.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Do tej niespotykanej od początku lat 80-tych serii podwyżek stóp procentowych kierownictwo Rezerwy Federalnej zostało zmuszone przez nienotowany od czterech dekad wystrzał inflacji cenowej. W czerwcu inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych sięgnęła 9,1% i była najwyższa od 1981 roku. Dane za grudzień pokazały spowolnienie rocznej dynamiki CPI do 6,5% - czyli wciąż ponad trzykrotnie powyżej 2-procentowego celu inflacyjnego Fedu.

– Określając tempo przyszłych podwyżek stopy funduszy federalnych Komitet będzie brał pod uwagę kumulatywne zacieśnienie polityki monetarnej, opóźnione przełożenie polityki monetarnej na aktywność gospodarczą oraz inflację i rozwój sytuacji ekonomicznej i finansowej – powtórzono frazę, która po raz pierwszy znalazła się w komunikacie FOMC z listopada.

W lutowym komunikacie FOMC doszło jednak do paru subtelnych zmian. Po pierwsze, wypadła z niego fraza o tym, że wojna na Ukrainie wywiera presję na wzrost inflacji i waży na aktywności ekonomicznej. Po drugie, odnotowano, że wprawdzie inflacja nieco się obniżyła, ale wciąż pozostaje „podwyzszona”.

Rezerwa Federalna

Równocześnie od czerwca ubiegłego roku prowadzony jest program „ilościowego zacieśniania” (QT) polityki monetarnej w USA. W ramach QT od września Fed redukuje swoją sumę bilansową w tempie 95 mld USD miesięcznie, zmniejszając w ten sposób nadmierne rezerwy bankowe i efektywnie „odsysając” dolary z rynku finansowego.  Więcej o QT pisaliśmy w tekście zatytułowanym „Czy Fed zmierza do złamania rynku akcji?”.

Fedzie kontra rynek

Rynek terminowy obstawia, że była to przedostatnia podwyżka stopy funduszy federalnych w tym cyklu. Oczekiwany jest jeszcze tylko 25-punktowy ruch w marcu – wynika z danych FedWatch Tool. Oznacza to, że szczytowy przedział stopy funduszy federalnych miałby wynieść 4,75-5,00%. Pierwsza obniżka FFR wyceniana jest jesienią 2023 roku.

Z oceną rynku kontrastują wypowiedzi przedstawicieli FOMC. Kilkoro oficjeli w ostatnich tygodniach wprost zapowiadało podwyżki wyższe od oczekiwanych przez rynek. Jak mantrę powtarzano też słowa Jerome’a Powella, że wysokie stopy będą musiały zostać utrzymane prze dłuższy czas. Z grudniowych „fedokropek” wynika, że większość członków Komitetu chciałoby podnieść stopy do poziomu 5,00-5,25% - czyli wyżej, niż tego oczekuje rynek. Więcej o tej rozbieżności można przeczytać w artykule zatytułowanym „Fed kontra rynek. Kto wygra partię „cykora”?”.

- Nie jest to czas na obniżki stóp. Uważamy, że będziemy musieli utrzymać restrykcyjne nastawienie w polityce monetarnej przez jakiś czas. Doświadczenia historyczne silnie ostrzegają przed przedwczesnym poluzowaniem polityki pieniężnej. Nie powiedziałbym, że rozważamy cięcia stóp – powiedział przewodniczący Powell podczas grudniowej konferencji prasowej.

Powell nadal „jastrzębi”

- Przywrócenie stabilności cen zapewne będzie wymagało utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej przez jakiś czas – Jerome Powell powtórzył jesienne sformułowanie także na lutowej konferencji prasowej. Dodał przy tym, że stopa bezrobocia utrzymuje się blisko najniższych poziomów od 50 lat, liczba wakatów pozostaje bardzo wysoka, a wzrost zatrudnienia jest podwyższony.  

-  Podczas ostatnich trzech miesięcy dane pokazały pożądany spadek inflacji. Choć ostatnie wydarzenia są zachęcające, wciąż potrzebujemy więcej dowodów, aby się upewnić, że inflacja znalazła się na trwalej ścieżce spadkowej – dodał Powell. – Redukcja inflacji zapewne będzie wymagała okresu wzrostu gospodarczego poniżej trendu i osłabienia kondycji rynku pracy. Historyczne doświadczenia zdecydowanie przemawiają przeciwko zbyt wczesnemu poluzowaniu polityki. Pozostaniemy na kursie, dopóki nie wykonamy zadania – powiedział przewodniczący Rezerwy Federalnej.

- Zadanie nie zostało w pełni wykonane. Wciąż mamy inflację najwyższą od 40 lat. Mamy sektor usługowy z wyłączeniem usług mieszkaniowych reprezentujący 56% inflacji bazowej i tam nie widzimy jeszcze dezinflacji (…) Byłoby bardzo przedwcześnie, aby ogłaszać zwycięstwo. Istnieje wiele czynników, które napędzają inflację w tym sektorze. Powinniśmy zobaczyć proces dezinflacji w tym sektorze, ale jak dotąd tego nie widzimy. I dopóki nie zobaczymy, to uważamy, że mamy jeszcze sporo do zrobienia – wprost określił swoje priorytety szef banku centralnego USA. Powell dodał, że obserwowana od kilku miesięcy dezinflacja dotyczy w zasadzie tylko towarów, ale już nie sektora usług.

Kolejne posiedzenie FOMC zaplanowane jest na 21-22 marca. Wtedy też opublikowane zostaną nowe projekcje makroekonomiczne członków Komitetu oraz tzw. fedokropki – czyli rozkład pożądanego poziomu stopy funduszy federalnych wśród decydentów z FOMC.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (36)

dodaj komentarz
jas2
Od 1 biliona do 9 bilionów w 13 lat.

Prezes Glapiński powinien się od nich uczyć..
grzegorzkubik
Toż Glapiński już dawno nie podwyższa stóp czyli jest lepszy.
polonu
do puki Arabowie będą sprzedawać ropę naftową za dolara Amerykańskiego takie jaja będą się dziać , oni drukują papiery ile wlezie , to się rozlewa na cały świat . Rosja już chyba nie sprzeda nikomu ropy naftowej za Amerykańską walutę .
jas2
OK, ale co to są te "puki"?
pagodzik odpowiada jas2
To pieszczotliwe określenie na pneumokoki.
szprotkafinansjery
Nakupiliśta juz dularów? Nie? To kupujta, jest okazja! Potem bydzie taniej! :D
szprotkafinansjery
A swoją drogą podwyżka spodziewana, a dolar i tak leci na pysk?
wibor3m10procent odpowiada szprotkafinansjery
No leci to było do przewidzenia, a dlaczego? Cóż, szukaj szukaj może kiedyś zrozumiesz :) ale przy takim zacietrzewieniu to szczerze wątpię.
szprotkafinansjery odpowiada wibor3m10procent
No, dokładnie tak jak WIBOR 10% :)
A tak serio - o co ci chodzi? Chyba nie byłeś taki naiwny żeby kupować dulary na górce, to możesz śmiać się razem ze mną :)
eglantyna
Już kilkanaście lat trwa pivot w postaci stóp procentowych poniżej poziomu inflacji (mocno oszukanej), a internetowa gawiedź, poruszana prądami massmediów i blogerskich szarży, bajki opowiada o pivocie, który miałby polegać na końcu walki z inflacją. To zbyt wiele dla mojego umysłu - znaczy nie mogę tego pojąć.
Tak, jak nie mogę
Już kilkanaście lat trwa pivot w postaci stóp procentowych poniżej poziomu inflacji (mocno oszukanej), a internetowa gawiedź, poruszana prądami massmediów i blogerskich szarży, bajki opowiada o pivocie, który miałby polegać na końcu walki z inflacją. To zbyt wiele dla mojego umysłu - znaczy nie mogę tego pojąć.
Tak, jak nie mogę pojąć konceptu "cen realnych". Według tego konceptu każde cena rzeczywista jest nierealna, a realna to taka, po której nie kupisz i zależy od poziomu (mocno oszukanej) inflacji.
Na przykład spadkowicze na rynku nieruchomości opowiadają bajki o krachu cen realnych....
czyli cenach w stosunku do m.in cen piwa (coraz więcej chemii) cen pralek (coraz cieńsze, słabsze i chińskie) do prawdziwych cen nieruchomości, których nawet nie ma w koszyku inflacyjnym - jak na największy zakup w życiu większości Polaków przystało. Ba, nie ma nawet w koszyku cegieł i cementu! Krach cen realncyh jak nic. To zbyt wiele dla mojego umysłu, zgasić światło, please.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki