Coraz mniej turystów przybywa na promach i statkach wycieczkowych do Estoni (w porównaniu z okresem sprzed pandemii COVID-19). "Rosyjska wojna przeciwko Ukrainie sprawiła, że turyści boją się podróżować do Estonii" - powiedział Valdo Kalm, dyrektor Portu w Tallinie, cytowany w piątek przez telewizję ERR.


"Turyści z Europy chętniej odwiedzają Estonię niż turyści z USA czy Azji, którzy są szczególnie niechętni z powodu wojny na Ukrainie" - powiedział Kalm. "Oddziaływanie wojny na turystykę nie zmieni się prędko" - ocenił.
Dyrektor tallińskiego portu przewiduje, że liczba turystów przybywających do estońskiej stolicy w 2023 roku drogą morską będzie podobna do tej z roku ubiegłego - 120 tys. osób. W latach poprzedzających wybuch pandemii koronawirusa do kraju przez talliński port przybywało ponad pół miliona turystów rocznie.
Rosja planuje zwiększenie liczby wojsk przy granicy z Estonią i Finlandią
Rosja planuje zwiększenie liczby swoich wojsk i utworzenie nowych oddziałów przy granicy z Estonią oraz Finlandią - ostrzegł w piątek szef sztabu generalnego Estońskich Sił Obronnych płk Eero Rebo.
"Program przewiduje znaczne zwiększenie liczby rosyjskich żołnierzy przy naszych granicach do 2026 roku. Rozpocznie się to prawdopodobnie połączeniem 25. i 138. brygady, które utworzą dywizję. Obie formacje zostały skierowane na Ukrainę i mają doświadczenie bojowe" - powiedział na antenie telewizji ERR Rebo.
Dodał, że wysoce prawdopodobne jest również zwiększenie zdolności artyleryjskich Rosji w okolicy Ługi i w reszcie obwodu petersburskiego.
"Zachodni Okręg Wojskowy zostanie podzielony na dwa sektory - jeden będzie odpowiadał za granice z Białorusią i Ukrainą, drugi, w okolicach Petersburga, za Finlandię i państwa bałtyckie. Zmiana strukturalna pozwoli reżimowi Putina wywierać konkretną presję militarną w większej skali" - zauważył Estończyk.
"Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że Rosja powraca do formacji wojskowych z czasów sowieckich" - dodał.
Z Tallina Jakub Bawołek
jbw/ adj/