W styczniu inflacja może zbliżyć się do 8 proc., a na posiedzeniu RPP w przyszłym tygodniu nie można wykluczyć podwyżki stóp proc. nawet o 75 pb. - napisali w komentarzu do odczytu flash inflacji ekonomiści Citi Handlowego.


W piątek Główny Urząd Statystyczny podał w szacunku flash, że inflacja CPI w październiku wyniosła 6,8 proc. rdr. Rynek oczekiwał wzrostu o 6,4 proc.
"Seria niespodzianek inflacyjnych oraz perspektywy zbliżenia się CPI do poziomu 8 proc. w styczniu będzie wywierać istotną presję na RPP. Choć ostatnie komentarze jej członków sugerują, że Rada preferowałaby zaczekać z kolejnymi podwózkami do przyszłego roku, uważamy że trudno będzie utrzymać takie nastawienie w obecnej sytuacji. Dlatego też oczekujemy podwyżki stóp proc. o 50 pb do 1,0 proc. na najbliższym posiedzeniu 3 listopada, przy czym nie można wykluczyć nawet mocniejszej podwyżki o 75 pb" - napisano.
ReklamaPo takich danych o inflacji CPI prezes Glapiński powinien zwołać nadzwyczajne posiedzenie #RPP i podnieść stopy o przynajmniej 100 pb. jeszcze DZISIAJ.
— Krzysztof Kolany (@kkolany) October 29, 2021
Najlepiej po 18:00, gdy zakończy się handel na polskim rynku.
Goldman Sachs
Analitycy Goldman Sachs oczekują w scenariuszu bazowym podwyżki referencyjnej stopy procentowej NBP o 25 pb w przyszłym tygodniu, przy znacznym ryzyku ruchu o 50 pb - wynika z komentarza banku inwestycyjnego do odczytu flash inflacji za październik.
"Nieustępliwy wzrost inflacji wywiera ciągle presję na relatywnie gołębie nastawienie NBP. Uważamy, że bank centralny ponownie podniesie główną stopę procentową na posiedzeniu w przyszłym tygodniu, w scenariuszu bazowym o 25 pb, przy znacznym ryzyku ruchu o 50 pb. Na posiedzeniu dostępne będą nowe prognozy, które NBP może wykorzystać do zmiany nastawienia na jastrzębie" - napisano.
Lewiatan
Tempo wzrostu inflacji, jakie obecnie odnotowujemy, może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej podwyżki stóp procentowych już w środę – napisano w piątkowym komentarzu Konfederacji Lewiatan do danych GUS.
Jak poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny we wstępnym szacunku, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły o 6,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,0 proc.
„To więcej niż oczekiwania rynkowe i mniej niż nasze przewidywania (7 proc.). zmienność cen na globalnym rynku może jednak przynieść, jak w poprzednim miesiącu, rewizję danych i niewykluczone, że ostatecznie październik zakończymy właśnie na poziomie 7 proc.” – podano w komentarzu Konfederacji Lewiatan do danych GUS.
Wskazano w nim, że wzrost inflacji jest nadal podyktowany dynamiką zmian cen na rynkach światowych. Ceny ropy ustabilizowały się na swoich siedmioletnich maksimach, co mocno winduje ceny benzyny. Ceny gazu lekko spadły, choć nadal pozostają wysokie. Kurs węgla na giełdach po mocnych spekulacyjnych spadkach ponownie odbił. To wszystko rzutuje na ceny w Polsce, gdzie w ciągu roku wzrost cen paliw wyniósł wg GUS 33 proc., a w ciągu jednego miesiąca osiągamy zwyżki przekraczające 3 proc..
„Część wzrostu cen jest niezależna od prowadzonej w kraju polityki pieniężnej, a dyskurs dotyczy tego, co dzieje się dziś i teraz i jakie działania może podjąć rząd i NBP. Zapominamy jednak o tym, że lada moment zostaną wprowadzone rozwiązania Polskiego Ładu, które krótkoterminowo zwiększą presję inflacyjną, poprzez zwiększoną konsumpcję obywateli, a jednocześnie przybliżają nas do spirali płacowo-cenowej. Możemy zatem oczekiwać, że średnio w przyszłym roku wzrost cen tak jak go widzi Ministerstwo Finansów w ustawie budżetowej na 2022 r,, na poziomie 2,8 proc. stanie się wyłącznie pobożnym życzeniem” – stwierdzono w komentarzu.
Według komentarza Lewiatana, widać też niepokojące dane na temat inflacji bazowej. NBP w połowie października podał, że wyniosła ona we wrześniu 4,2 proc.. Dzisiejszy odczyt GUS sugeruje kolejne wzrosty do poziomu 4,5 proc..
„Tempo wzrostu jakie obecnie odnotowujemy może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej podwyżki stóp procentowych już w środę. Choć nie ukrywamy, że prawdopodobnie nie jest to na rękę NBP, ani Ministerstwu Finansów” – oceniono w komentarzu Lewiatana.
tus/ asa/ jow/ mfm/