- Możliwe, że na tym się nie skończy - zapowiada Paweł Grząbka, prezes warszawskiej CEE Property Group, ekspert od rynku nieruchomości. Jeszcze bardziej w dół poszły ceny terenów inwestycyjnych - aż o 40-60 proc., a mimo to nie ma na nie zbyt wielu chętnych.
- Nic dziwnego - przedsiębiorcy czekają, aż ceny spadną jeszcze bardziej. W tym wypadku spadek może być o wiele większy - zapowiada Grząbka. Zdaniem eksperta, stanie się tak dlatego, że w ciągu ostatnich miesięcy zawarto niewiele transakcji. Wszystko przez to, ze deweloperzy mają kłopoty z uzyskaniem wysokich kredytów. To się szybko nie zmieni, więc właściciele działek będą musieli obniżyć ceny, aby je sprzedać.
Najbardziej potaniały działki wokół Wrocławia. Położone najbliżej miasta można kupować już za mniej niż 200 zł za mkw. Zlokalizowane w odległości powyżej 15 kilometrów - już od kilkudziesięciu zł za mkw.
Wyglądałoby więc na to, że teraz jest idealna okazja do tego, aby pomyśleć o kupowaniu działek. - Można rozważać takie inwestycje pod warunkiem, że posiada się odpowiednią ilość gotówki - mówi Stanisław Haczkiewicz, przewodniczący Rady Nadzorczej firmy deweloperskiej AS BAU. - Banki bowiem niechętnie udzielają kredytów na takie przedsięwzięcia. Łatwiej dostać jest kredyt na mieszkanie.
Marcin Kląskała z Dolnośląskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami uważa, że zmiana nastawienia banków do kupujących działki i mieszkania mogłaby rozruszać te rynki nawet w ciągu 3-4 miesięcy. - A wtedy mielibyśmy do czynienia z nieuchronnym wzrostem ich cen - dodaje. Leszek Michniak, prezes Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości, spodziewa się ożywienia nie wcześniej niż pod koniec roku. Wtedy można będzie mówić o wzroście cen.
- Trzeba uważnie obserwować rynek terenów inwestycyjnych - radzi Haczkiewicz. - Mamy we Wrocławiu wiele wstrzymanych inwestycji. W pierwszej kolejności to te grunty będą sprzedawane na przetargach. W ślad za tym powinna ruszyć sprzedaż działek budowlanych. Najwięcej sprzeda się w najbardziej atrakcyjnych miejscach.
Za takie tradycyjnie uważa się Krzyki, ale też w coraz większym stopniu tereny na Fabrycznej. Na Krzykach działki budowlane można kupić za 350-1000 zł za mkw., w zależności od lokalizacji. Najdroższe miejsca to m.in. Borek, a najtańsze są na Brochowie. Fabryczna staje się coraz bardziej modna ze względu na rozwój miasta w kierunku zachodnim i planowane tam wielkie inwestycje - autostradową obwodnicę Wrocławia, szybki tramwaj i stadion piłkarski.
W okolicach Wrocławia, w takich miejscowościach, jak Długołęka czy Sobótka, działek można już szukać w cenie od 20 złotych za mkw.
Ceny działek
Ceny działek budowlanych za mkw. we Wrocławiu. Krzyki - 350-1000 zł, Psie Pole - 300-400 zł, Fabryczna - 450-600 zł, Śródmieście - 850-900 zł, Stare Miasto - od 1100 zł. Ceny w pobliżu Wrocławia: Sobótka - 23-160 zł, Długołęka - 21-100 zł, Czernica - 100-120 zł, Kąty Wr. - 100-110 zł, Trzebnica - 50-90 zł.
Ceny działek budowlanych za mkw. we Wrocławiu. Krzyki - 350-1000 zł, Psie Pole - 300-400 zł, Fabryczna - 450-600 zł, Śródmieście - 850-900 zł, Stare Miasto - od 1100 zł. Ceny w pobliżu Wrocławia: Sobótka - 23-160 zł, Długołęka - 21-100 zł, Czernica - 100-120 zł, Kąty Wr. - 100-110 zł, Trzebnica - 50-90 zł.
POLSKA Gazeta Wrocławska
Ryszard Żabiński
Źródło:
