

Podczas gdy dolar ustanawia wieloletnie minima, kurs złota szykuje się do testowania kluczowego wsparcia w postaci 1.180 USD/oz. Tymczasem cena kruszcu wyrażona w polskich złotych pozostaje stabilna pomimo globalnych turbulencji.
We wtorek indeks dolara osiągnął najwyższą wartość od lipca 2010 roku, notując niespotykaną od blisko pół wieku wzrostową serię. Na parze z euro „zielony” jest najmocniejszy od dwóch lat, a wobec japońskiego jena notowany jest blisko najwyższych poziomów od lat sześciu.
Siłę amerykańskiej waluty widać także na polskim rynku, gdzie tuż przed południem dolar kosztował ponad 3,31 złotego. Czyli najwięcej od lipca 2013 roku i o 30 groszy więcej niż jeszcze na początku lipca.
ReklamaW opinii analityków aprecjacja dolara bierze się z oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Według prognoz władz Fed-u stopa funduszy federalnych ma wzrosnąć z obecnych 0-0,25% do 1,375% do końca 2015 roku. Przy cięciach stóp w strefie euro i Polsce oraz skrajnie ekspansywnej polityce EBC czy Banku Japonii taka sytuacja premiuje dolara.
Wizja nieco wyższych stóp w USA wraz z aprecjacją dolara osłabia metale szlachetne. Srebro jest notowane blisko 4-letniego minimum, a kurs złota jest już niebezpiecznie blisko kluczowego wsparcia na wysokości 1.180 USD/oz. Na tym poziomie zatrzymały się gwałtowne przeceny w czerwcu i grudniu 2013 roku. We wtorek o 12:30 kontrakty terminowe na złoto były notowane po kursie 1.209,44 USD/oz.
Cena uncji złota wyrażona w polskich złotych. Horyzont 10-letni

Źródło: Bankier.pl
Kombinacja aprecjacji dolara i spadku notowań złota sprawia, że ceny żółtego metalu dla polskich inwestorów pozostają stabilne. Od połowy czerwca wartość uncji złota waha się w przedziale 3.900-4.150 zł, co jest poziomem o 270-520 złotych wyższym niż na koniec 2013 roku. Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w głównych walutach europejskich: ceny złota podawane we franku szwajcarskim oraz euro pozostają stabilne.
Krzysztof Kolany