Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, ale tydzień najprawdopodobniej zakończą ze zwyżką. Inwestorzy analizują możliwości uzupełnienia strategicznych zapasów ropy w USA.


Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na V kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 69,60 USD, niżej o 0,5 proc., po wzroście w ciągu poprzednich 3 sesji o 6 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na V wyceniana jest po 75,59 USD za baryłkę, w dół o 0,44 proc.
Oba wskaźniki wciąż znajdowały się na dobrej drodze do tygodniowego wzrostu o około 3-4 proc., odrabiając największe tygodniowe spadki od początku roku z ubiegłego tygodnia z powodu kryzysu w sektorze bankowym i obaw o możliwą recesję.
Sekretarz ds. Energii USA Jennifer Granholm powiedziała w czwartek, że uzupełnienie krajowych strategicznych rezerw ropy naftowej (SPR) może zająć kilka lat.
Granholm powiedziała w czwartek w Kongresie USA, że w tym roku trudno będzie skorzystać z niskiej ceny. Sprzedaż kierowana przez prezydenta Joe Bidena w zeszłym roku spowodowała spadek zapasów do najniższego poziomu od 1983 roku.
Biały Dom podał w październiku, że odkupi ropę na SPR, gdy ceny będą na poziomie lub poniżej około 67-72 USD za baryłkę.
„Wyprzedaż wynika z poglądu, że Stany Zjednoczone nie uzupełnią całkowicie rezerw ropy, nawet jeśli cena ropy WTI wyniesie 67-72 USD za baryłkę. Ciągłe dostawy ropy naftowej z Rosji na rynek światowy również zwiększyły presję” — powiedział Hiroyuki Kikukawa, dyrektor generalny ds. badań w Nissan Securities, przewidując, że benchmarki prawdopodobnie przetestują swoje minima osiągnięte na początku tego tygodnia, również z powodu utrzymującego się niepokoju o sektor bankowy.
Goldman Sachs podał, że popyt na surowce wzrośnie w Chinach, największym na świecie importerze ropy, z popytem na ropę przekraczającym 16 milionów baryłek dziennie. Bank prognozuje, że Brent osiągnie poziom 97 USD za baryłkę w drugim kwartale 2024 roku. (PAP Biznes)
kkr/ ana/